USA / KOREA PÓŁNOCNA: W podpisanym przez Trumpa i Kim Dzong Una oświadczeniu po spotkaniu na szczycie KRLD zobowiązała się do podjęcia działań zmierzających do całkowitej demilitaryzacji Półwyspu Koreańskiego. Donald Trump ciepło wypowiadał się na temat Kim Dzing Una zaświadczając o jego „dobrej woli" i zapowiadając, że proces denukleryzacji rozpocznie się „bardzo szybko". W opinii Sekretarza Stanu Mike'a Pompeo, Stany Zjednoczone zaproponowały KRLD dość korzystne warunki.
WIELKA BRYTANIA: Dzisiaj rozpocznie się seria głosowań w parlamencie nad kluczowymi ustaleniami ws. relacji Wielkiej Brytanii z Unią Europejską po Brexicie. Będzie to istotny test poparcia dla rządu premier May, która zmierzy się z rebelią w Partii Konserwatywnej. Ta zdaniem lidera torysów Dominica Grieve'a wydaje się być jednak opanowana.
EUROSTREFA: Zdaniem Ewalda Nowotnego z ECB wydarzenia we Włoszech nie powinny doprowadzić do „realnego kryzysu", który mógłby zaciążyć na europejskim systemie bankowym, chociaż wzbudzają one u niego stosowne „obawy".
Opinia: Spotkanie w Singapurze przebiegło w dość dobrej atmosferze i przyniosło wyczekiwane przez rynki porozumienie o rozbrojeniu KRLD przy gwarancjach bezpieczeństwa, a także finansowych (?) ze strony USA. Szczegółów jednak nie znamy, nie podano nawet harmonogramu potencjalnych działań. Warto jednak zaznaczyć, że było to przecież pierwsze spotkanie dwóch przywódców, którzy jeszcze nieco ponad pół roku temu wypowiadali się dość negatywnie na temat przeciwnika. Rynki dzisiaj otrzymały jednak to, na co oczekiwały. Istniało niewielkie ryzyko, że Trump i Kim zerwą rozmowy bez wydania wspólnego oświadczenia, stąd też widać nieznaczną reakcję w spadku globalnego ryzyka.
Temat przyszłości Korei Północnej zostanie szybko zapomniany, dla rynków istotne jest to, że zamknięty został pewien rozdział, a uwaga przesunie się na kluczowe wydarzenia tego tygodnia, czyli decyzje banków centralnych. Dzisiaj o godz. 14:30 poznamy odczyty inflacji CPI za maj dla USA, które mogą wpłynąć na nastroje przed jutrzejszym komunikatem FED. Mediana oczekiwań wskazuje na podbicie szerokiej miary do 2,8 proc. r/r z 2,5 proc. r/r, podczas kiedy wskaźnik bazowy ma wzrosnąć umiarkowanie do 2,2 proc. r/r z 2,1 proc. r/r. Gdyby odczyty były wyższe to zwiększyłoby to presję na „jastrzębi" wydźwięk jutrzejszego komunikatu. Scenariusz bazowy zakłada, że FED podwyższy stopy po raz drugi w tym roku o 25 p.b. (zostało to już dawno wycenione), a mediana oczekiwań członków FED, co do kolejnych ruchów przesunie się z 3 na 4 podwyżki w tym roku (to też rynek zdaje się uwzględniać, stąd też ważniejsze mogą być ewentualne zmiany w projekcjach na 2019 i 2020 r.). Wymowa tego przekazu może jednak wspierać dolara, chociaż jeżeli Jerome Powell będzie ostrożny w ocenach podczas konferencji prasowej, to presja na USD może nie być tak duża.