Kolejne propozycje sankcji/nowych ceł powodują, iż inwestorzy zastanawiają się, czy aktualna „wojna handlowa" wraz z ruchami odwetowymi nie przełoży się ostatecznie na spadek dynamiki globalnego wzrostu. Sytuację dodatkowo komplikuje stanowisko USA, gdzie z samej administracji Donalda Trumpa dobiegają wzajemnie przeczące sobie informacje (Mnuchin, Navarro). Wzrost niepewności zwyczajowo nie sprzyja inwestycjom w waluty EM, czego jednym z przejawów (poza kwestiami m.in. polityki chińskiego banku centralnego) jest spadek notowań chińskiego juana do 6-miesięcznych minimów.

Regionalnie obserwujemy również podbicie presji podażowej na koszyku CEE, w tym PLN. Kurs EUR/PLN przetestował okolice 4,3460 PLN ostatni raz notowane w marcu 2017 r. Kontynuacja impulsu oznaczałaby ruch w stronę pełnego oporu na 4,40 PLN. W tym tygodniu powrócił również konflikt na linii Bruksela–Warszawa/Budapeszt. W przypadku Polski UE apeluje o cofnięcie niedawnej reformy sądownictwa. W dalszym ciągu obserwujemy podtrzymanie schematu, gdzie to czynniki globalne i nastroje na rynkach bazowych są kluczowe dla wyceny PLN. Wydarzenia krajowe (jak publikacje makro) spychane są na dalszy plan z uwagi na ich nikły wpływ na potencjalną zmianę scenariusza działań RPP. ¶