Kurs EUR/PLN zbliżył się do blisko półtorarocznych szczytów w okolicy poziomu 4,40. Polska waluta podążała śladem innych walut rynków wschodzących, które były pod presją wobec przeceny chińskich aktywów. Chińska giełda na początku tygodnia wyznaczała dwuletnie minima, silną przecenę dotknięty został również juan, a wszystko to w wyniku obaw o skutki ceł nakładanych na importowane do USA produkty. W drugiej części tygodnia złoty odrobił jednak część strat, a przyczyniało się do tego m.in. osłabienie dolara. Kurs EUR/USD wzrósł powyżej 1,17, wspierany przez ostatnie, lepsze do oczekiwań, dane z gospodarki strefy euro. W przyszłym tygodniu w centrum uwagi będzie posiedzenie RPP. Ciężko oczekiwać jednak zaskoczeń. Rada ma w ręku wszystkie argumenty, aby nadal utrzymywać retorykę zakładającą brak podwyżek stóp w kolejnych kwartałach, i w tym tonie będzie prawdopodobnie utrzymana konferencja po posiedzeniu. W przypadku notowań złotego ważniejszy będzie globalny sentyment, a w szczególności nastroje na rynkach wschodzących. Słabszy dolar stanowi korzystny czynnik z punktu widzenia tej klasy aktywów. Czynnikiem powstrzymującym odbicie pozostaje ryzyko dalszej eskalacji konfliktu handlowego USA–Chiny. Warto więc w najbliższym czasie obserwować szczególnie uważnie notowania chińskich aktywów. Ewentualna poprawa znajdzie się bowiem prawdopodobnie szybko w wycenie zarówno GPW, jak i waluty. ¶