Brak publikacji istotnych danych makroekonomicznych, a także perspektywa skróconego tygodnia pracy na rynku amerykańskim sprzyjały zmniejszeniu wahań. W ciągu dnia zmienność złotego względem euro nie przekroczyła jednego grosza. Kurs EUR/PLN spadł poniżej 4,28, który jest ważnym poziomem z punktu widzenia analizy technicznej, jednak ruch był krótkotrwały i na zamknięciu za euro płacono 4,2810, nieco powyżej poniedziałkowego zamknięcia. Może to oznaczać wyczerpywanie się potencjału do dalszego umocnienia polskiej waluty. Tylko nieznacznie większy ruch, w kierunku umocnienia złotego, widoczny był w notowaniach pary USD/PLN, czemu pomogło osłabienie dolara względem euro na rynkach bazowych. Niewielkim wahaniom podlegały także notowania polskich obligacji, choć utrzymuje się presja na wzrost ich wartości. To efekt sprzyjającego otoczenia na rynkach bazowych, gdzie spadają rentowności obligacji USA i Niemiec. Dochodowość amerykańskiej 10-latki jest obecnie na poziomie najniższym od połowy września.
Kolejne dni mogą upłynąć pod znakiem stabilizacji notowań, ponieważ trudno będzie o impuls, który nadałby notowaniom złotego większej dynamiki. W trakcie środowej sesji nieobecni będą inwestorzy z USA. Kończące się dziś posiedzenie RPP zakończy się zapewne utrzymaniem parametrów polityki pieniężnej, a retoryka RPP pozostanie łagodna. Potencjalnym źródłem zmienności mogą być dane z amerykańskiego rynku pracy.¶
Grzegorz Maliszewski
główny ekonomista, Bank Millennium