Indeks dolara DXY zszedł do najniższego poziomu od października ub.r. Do najwyższego poziomu do października, w okolicę poziomu 1,15, wzrósł natomiast kurs EURUSD. Do osłabienia dolara przyczyniają się dwa główne czynniki. Po pierwsze są to oczekiwania co do przyszłości polityki monetarnej w USA i spekulacje na temat możliwości wstrzymania się od podwyżek stóp procentowych przez Fed w kilku kolejnych kwartałach. W tym tygodniu w tonie zapowiadającym pauzę w cyklu podwyżek, przynajmniej w I kwartale, wypowiedział się zarówno szef Fed J. Powell, jak i jego zastępca R. Clarida. Drugim czynnikiem przekładającym się na słabszego dolara jest kwestia polityki handlowej. W tym tygodniu odbyła się pierwsza runda rozmów pomiędzy przedstawicielami Chin i USA i chociaż nie przyniosła jeszcze przełomu w „wojnach handlowych", to jej efekty dają nadzieję na osiągnięcie porozumienia do końca lutego, a więc terminu, który obie strony dały sobie na te negocjacje. Te dwa czynniki nie oznaczają jednak jeszcze prawdopodobnie początku dynamicznego trendu spadkowego dolara. Do dalszego wzrostu EURUSD, a tym samym spadku DXY, którego kierunek w dużym stopniu wyznacza właśnie EURUSD, brakuje poprawy danych ze strefy euro. Wobec utrzymującej się słabości europejskiej gospodarki, w efekcie której na najniższym od ponad roku poziomie są rentowności dziesięcioletnich obligacji Niemiec, umocnienie euro będzie mało prawdopodobne. ¶
Wojciech Stępień analityk, Raiffeisen Polbank