Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,2905 PLN za euro, 3,7540 PLN wobec dolara amerykańskiego, 3,7877 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,9360 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 2,799% w przypadku obligacji 10-letnich.
Ostatnie godziny obrotu na globalnych rynkach finansowych przyniosły lekkie podbicie awersji do ryzyka wraz ze zbliżającym się FED'em niemniej trudno mówić tu o decydującej zmianie nastawienia. Inwestorzy czekają na rozpoczynające się dziś posiedzenie FED. Jutrzejsza decyzja i komentarze będą o tyle istotne, iż rynek spodziewa się dalsze wycofywania z jastrzębiego nastawienia. Ponadto obserwujemy kolejną odsłonę zarzutów wobec Huawei, gdzie amerykański Departament Sprawiedliwości oskarżył chiński koncern o oszustwa bankowe i elektroniczne, utrudnianie działalności wymiarowi sprawiedliwości i kradzież technologii amerykańskiej firmy T-Mobile. Rzutuje to oczywiście na perspektywy dalszych rozmów dot. umowy handlowej na linii USA-Chiny. W kraju jesteśmy świadkami kolejnej odsłony „teatru taśm". Dodatkowo wedle sondażu IBRiS poparcie dla partii rządzącej, po ostatnich wydarzeniach w kraju, spadło o ok. 4%. Podbija to potencjalny czynnik ryzyka politycznego w kraju w perspektywie zbliżających się w tym roku wyborów. Sam PLN pozostaje jednak stabilny – widoczna jest próba wygenerowania korekty spadkowej na GBP/PLN po ostatnich wzrostach.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych publikacji makroekonomicznych z kraju. Inwestorzy na szerokim rynku przyglądać się będą kolejnemu głosowania dot. Brexitu w tamtejszym parlamencie. Ponadto na Węgrzech zapadnie dziś decyzja dot. poziomu stóp procentowych (aktualnie 0,9%).
Z rynkowego punktu widzenia na większości par związanych z PLN trudno mówić o potencjalne istotniejszych zmian na wycenie. Wyjątek stanowi GBP/PLN, gdzie dzisiejszej głosowanie może przynieść ponowne podbicie zmienności na funcie. Z technicznego punktu widzenia widoczna jest „chęć" wygenerowania korekty spadkowej.
Konrad Ryczko