NOWA ZELANDIA / RBNZ: Bank centralny Nowej Zelandii utrzymał wczoraj późnym wieczorem poziom głównej stopy OCR (1,75 proc.), ale nieoczekiwanie zmienił treść komunikatu na „gołębi" – obniżka stóp jest bardziej prawdopodobnym kolejnym ruchem, niż podwyżka. Według RBNZ pogorszenie perspektyw globalnego wzrostu gospodarczego może negatywnie rzutować na nastroje w biznesie i popyt krajowy. W efekcie rynek zaczął wyceniać do końca roku „niepełne" (37 p.b.) dwie obniżki stóp (pierwszą już na maj, drugą na sierpień).
USA / FED: Stephen Moore (nowy członek FED mianowany przez Trumpa) w wywiadzie udzielonym New York Times stwierdził, że Rezerwa Federalna popełniła błąd podnosząc stopy procentowe we wrześniu i grudniu ub.r. i teraz powinna odwrócić te ruchy poprzez cięcie o 50 p.b.
BREXIT: Według doniesień, ale i też samych wypowiedzi niektórych eurosceptyków w Partii Konserwatywnej, rozważane jest udzielenie poparcia dla porozumienia rozwodowego wynegocjowanego przez May – chociaż rząd nie podał jeszcze, czy zgłosi je ponownie pod głosowanie do piątku. Z kolei północnoirlandzcy unioniści (DUP) nadal są przeciwni, dając do zrozumienia, że są gotowi na dłuższe wydłużenie Brexitu i nie obawiają się ryzyka przeprowadzenia przyspieszonych wyborów do parlamentu. Dzisiejszy Financial Times ponownie porusza kwestię ustąpienia premier May z urzędu w zamian za poparcie dla jej planu Brexitu, chociaż nie precyzuje, kiedy szefowa rządu mogłaby ogłosić taką decyzję (pojawiały się jednak spekulacje, że może do tego dojść dzisiaj wieczorem). Dzisiaj w Izbie Gmin odbędą się tzw. głosowania orientacyjne nad różnymi scenariuszami dla Brexitu (debata rozpocznie się o godz. 13:00, a przewidziane jest nawet 16 głosowań).
CHINY/ DANE: Dynamika zysków chińskich przedsiębiorstw nieoczekiwanie wskazała na ich spadek za pierwsze dwa miesiące roku aż o 14,9 proc. r/r wobec -1,9 proc. r/r wcześniej.
Opinia: Zmiany dolara od początku tygodnia nie są znaczące, co pokazuje, że inwestorzy czekają na nowe „inspiracje" mogące dać im preteksty do nadania wyraźniejszego, kierunkowego ruchu. Z drugiej strony USD nie zdołał skorygować umocnienia, jakie było widoczne w końcówce ubiegłego tygodnia, a bazowało na „strachu" przed większą skalą globalnego spowolnienia gospodarczego. To może sygnalizować, że rynki pozostaną bardziej wrażliwe na negatywne, niż pozytywne informacje. W nocy zaskoczeniem okazał się komunikat nowozelandzkiego RBNZ, zwłaszcza, że de facto od posiedzenia w lutym sytuacja w gospodarce nie uległa znaczącemu pogorszeniu. Mocne uderzenie w „gołębie" tony to jednak sygnał, że tamtejszy bank centralny (wzorem innych) woli być bardziej przygotowanym na negatywne scenariusze. Czy to sprawia, że cięcie stóp już w najbliższych miesiącach jest rzeczywiście możliwe? Nie do końca (chyba, że zobaczylibyśmy zerwanie rozmów handlowych USA-Chiny i pełnowymiarową wojnę handlową), ale taka narracja skutecznie będzie wpisywać się w schemat słabości wielu lokalnych walut względem amerykańskiego dolara. I nie ma tu znaczenia, że w łonie FED zaczynają pojawiać się głosy o cięciu stóp, chociaż osobiście uważam, że rynek uzna w tym momencie, że nowy członek FED (Moore) nie jest zbyt doświadczony medialnie... Technicznie NZDUSD dał dowód na to, że strefa oporu 0,6937-68 będzie poza „zasięgiem" na dłuższy czas. Najbliższe dni mogą pokazać na ile podaż jest silna, aby móc złamać linię trendu wzrostowego przy 0,6750.