Do osłabienia się dolara prowadzą spekulacje, że wobec eskalacji wojen handlowych i ich najnowszego frontu, czyli konfliktu na linii USA–Meksyk, Fed może nawet trzykrotnie w tym roku obniżyć stopy procentowe, a na pierwszy z tych ruchów zdecydować się już w lato.
Argumentem za obniżkami okazują się również ostatnie dane z gospodarki USA, w tym piątkowe wskazania z rynku pracy (słabe dane o wzroście zatrudnienia w maju), które sugerują nadchodzące spowolnienie w największej gospodarce świata. Ryzyko pogłębienia się spowolnienia w światowej gospodarce, co prawdopodobnie nastąpi, gdy zatnie się relatywnie jej najmocniejszy w ostatnich kwartałach amerykański silnik, nie szkodzi jednak walutom Europy Środkowo-Wschodniej, w tym złotemu. Waluty naszego regionu kończą tydzień solidnym umocnieniem – w przypadku złotego oznacza to zejście kursu EUR/PLN w okolicę 4,27. Aprecjację walut krajów naszego regionu wspierać mogą dane o dynamice wzrostu gospodarczego, należące obecnie do najszybszych na świecie.
Dodatkowo, wobec prawdopodobnych obniżek stóp przez Fed, waluty regionu przed umocnieniem przestaje powstrzymywać relatywnie gołębia polityka monetarna, utrzymywana przez większość banków centralnych w Europie Środkowo-Wschodniej. ¶
Wojciech Stępień, CFA
ekonomista, BNP Paribas