W rezultacie widoczna była lekka korekta ubiegłotygodniowego umocnienia, choć zmienność notowań była wyraźnie mniejsza niż we wcześniejszych dniach, czemu sprzyjało wyjątkowo ubogie kalendarium danych makroekonomicznych. W takich uwarunkowaniach głównym wyznacznikiem notowań były trendy na rynkach globalnych, które wspierały dolara względem innych głównych walut. Z tego też powodu nieco głębsza skala korekty widoczna była na parze USD/PLN niż EUR/PLN i wyniosła odpowiednio 1,5 i 0,6 gr. Niewielka zmienność widoczna była także na rynku papierów skarbowych, gdzie po ubiegłotygodniowej wyraźnej zniżce rentowności nastąpiła stabilizacja notowań. W kolejnych dniach trudno będzie o impuls mogący nadać notowaniom wyraźniejszy kierunek. Uwaga inwestorów koncentrować się będzie na ewentualnych wypowiedziach przedstawicieli Fedu, którzy w przyszłym tygodniu podejmą decyzję dotyczącą stóp procentowych i przedstawią najnowszą prognozę oczekiwanej ścieżki kosztu pieniądza. Najbardziej prawdopodobnym scenariuszem wydaje się stabilizacja kursu EUR/PLN wokół 4,26 oraz ruch EUR/USD w stronę 200-dniowej średniej ruchomej 1,1370. Czynnikiem, który może wybić notowania z letargu, będą ewentualne doniesienia dotyczące wojen handlowych. ¶

Grzegorz Maliszewski główny ekonomista, Bank Millennium