Naszym zdaniem: Wczorajsza sesja pogrążyła notowania amerykańskiego dolara. Głównym czynnikiem wywierającym presję na notowania tej waluty okazała się wypowiedź szefa Fed z Nowego Jorku, Johna Williamsa, który powiedział, że lepiej jest szybciej stosować środki wspierające gospodarkę, zamiast czekać, aż sytuacja stanie się naprawdę trudna. Inwestorzy odebrali to jednoznacznie, jako gotowość Fedu do rychłego obniżania stóp procentowych, i to nawet o więcej niż oczekiwane 25 punktów bazowych.
W podobnie gołębim tonie wypowiedział się wiceszef Fedu, Richard Clarida, który w wywiadzie telewizyjnym ocenił, że Fed może być zmuszony do szybkiego działania, aby zapobiec pogorszeniu sytuacji w gospodarce USA. W późniejszych godzinach Fed w swoim oficjalnym komunikacie stonował nieco słowa Williamsa, podkreślając, że są to wypowiedzi naukowe, nie zaś wskazówki dotyczące przyszłych działań Fedu – jednak rzeczniczka Fed nie odniosła się do słów Claridy, co sugeruje, że gołębie nastroje w Fedzie mogą wywrzeć presję na rychłą obniżkę stóp procentowych.
W rezultacie, wczoraj notowania indeksu amerykańskiego dolara wyraźnie zniżkowały, spadając do okolic 96,30 pkt. i dopiero dzisiaj delikatnie nadrabiają straty. Z kolei na wykresie kursu EUR/USD wypowiedzi przedstawicieli Rezerwy Federalnej pomogły w odbiciu się notowań w górę z poziomu 1,1200 i dotarcie do okolic 1,1270. Warto jednak mieć na uwadze, że psychologiczna bariera na poziomie 1,1200 stanowiła silne wsparcie, które bywało już skuteczne w poprzednich tygodniach.
Wykres dzienny indeksu USD
DM BOŚ
Dzisiaj inwestorzy na rynkach walutowych nadal będą śledzić dane i wypowiedzi przedstawicieli Fed – spora ich dawka pojawi się późnym popołudniem i wieczorem polskiego czasu.
Wykres dzienny EUR/USD
DM BOŚ