Złoty tracił na fali wzrostu awersji do ryzyka i rosnących obaw o perspektywy globalnej gospodarki, po tym jak prezydent USA zapowiedział nałożenie dodatkowych ceł na import z Chin. Negatywne nastroje na rynkach widoczne były także w notowaniach indeksu VIX, postrzeganego jako indeks strachu, który znalazł się na poziomach najwyższych od połowy maja. Pod względem skali osłabienia względem euro polska waluta wyróżniała się negatywnie w Europie Środkowo-Wschodniej, ustępując miejsca tylko rosyjskiemu rublowi. Kurs EUR/PLN wzrósł przejściowo do 4,3180, poziomu najwyższego od końca lutego. W porównaniu z początkiem miesiąca oznacza to wzrost o blisko 8 gr. Jeszcze silniej tracił złoty wobec franka szwajcarskiego. Obecnie kurs CHF/PLN jest na poziomie najwyższym od kwietnia 2017 r. Osłabieniu złotego towarzyszy spadek rentowności obligacji. Polski dług zyskuje w ślad za rynkami globalnymi, gdzie rentowność bunda osiągnęła nowe historyczne minimum.

Ten tydzień będzie ubogi w publikacje danych makroekonomicznych, co potencjalnie sprzyjać powinno stabilizacji. Niemniej krajowy rynek finansowy będzie pozostawał pod wpływem nastrojów globalnych, a na nie wciąż kluczowy wpływ mają nastroje protekcjonistyczne w handlu. Utrzymanie awersji do ryzyka może spowodować wzrost kursu EUR/PLN w kierunku 4,34, choć w mojej ocenie po ostatnim ruchu bardziej prawdopodobna jest stabilizacja. ¶

Grzegorz Maliszewski główny ekonomista, Bank Millennium