Polska waluta kwotowana jest następująco: 4,3218 PLN za euro, 3,8610 PLN wobec dolara, 3,9635 PLN względem franka szwajcarskiego oraz 4,6835 PLN w relacji do funta szterlinga. Rentowności polskiego długu wynoszą 2,021% w przypadku obligacji 10-letnich.
Ostatnie godziny obrotu na globalnych rynkach przyniosły kontynuację odbicia na giełdach. Trudno jednak mówić o wyraźnej poprawie nastrojów gdyż w dalszym ciągu widoczne są transfery w kierunku japońskiego jena, który zwyczajowo traktowany jest jako bezpieczna przystań dla kapitału w czasach niepewności. Ponadto wycena złota pozostaje nad 1500 USD, czyli w najwyższym punkcie od blisko 6 lat. W konsekwencji trudno mówić o wyraźnej korekcie spadkowej m.in. na PLN. Inwestorzy patrzą uważnie na fixingi juana, po tym jak wybicie powyżej 7 USD/CNH przyniosło globalne podbicie awersji do ryzyka. Większość komentatorów jest pewna, iż to nie koniec wojny handlowej na linii USA-Chiny, a docelowa „wymiana uprzejmości" rzutować będzie na perspektywy globalnego wzrostu.
W trakcie dzisiejszej sesji brak jest istotniejszych publikacji makroekonomicznych z rynku krajowego. Globalny kalendarz makro na dziś zawiera m.in. wstępny PKB dla Wlk. Brytanii, PPI w USA.
Z rynkowego punktu widzenia pary związane z PLN pozostają relatywnie wysoko, a lokalne próby wygenerowania korekty m.in. na EUR/PLN jak dotąd nie przyniosły powodzenia. Wyjątek stanowi ok. 3 gr ruch spadkowy na USD/PLN.
Konrad Ryczko