Utrzymujący się korzystny sentyment na globalnych rynkach akcji, negatywnie wpływa na dolara. Amerykańska waluta zyskuje we wtorek rano tylko w relacji z jenem, oraz frankiem, ale nieznacznie – sumarycznie, zatem safe haven wypadają słabo. Dobre nastroje na globalnych rynkach to wynik kombinacji kilku informacji – doniesień nt. prac nad szczepionką na COVID-19 ze strony firmy Moderna, oczekiwań związanych z procesem odmrażania gospodarki, oraz wcześniejszych słów szefa FED o gotowości do podjęcia dodatkowych działań w razie potrzeby, oraz szans na scenariusz umiarkowanego odbicia w gospodarce, o ile nie dojdzie do drugiej fali zakażeń. To ostatnie dobrze tłumaczy dlaczego rynek nieco przesadnie podchodzi do wątku związanego z lekiem/szczepionką na COVID-19.
W grupie najmocniejszych walut są dzisiaj Antypody (AUD i NZD), chociaż relacje australijsko-chińskie są wciąż trudne. Pekin w zeszłym tygodniu zaczął podejmować odwetowe działania po deklaracji australijskiego premiera, który uruchomił dochodzenie dotyczące odpowiedzialności za pandemię. Chiny zdecydowały się dzisiaj nałożyć cła w wysokości 80 proc. na import jęczmienia z Australii i nie wykluczyły nałożenia ceł także na szereg innych produktów spożywczych. W nocy inwestorzy poznali też zapiski z ostatniego posiedzenia RBA – padły deklaracje o możliwości zwiększenia skali programu QE w razie potrzeby, ale nie było dyskusji o ujemnych stopach procentowych.
Dobrze radzi sobie dzisiaj też euro po wczorajszych informacjach dotyczących porozumienia Francji i Niemiec w kwestii europejskiego programu ratunkowego. Jego wartość ma wynieść 500 mld EUR, a dysponentem środków będzie Komisja Europejska, teraz trafi on do ustaleń w krajach członkowskich. Kluczową informacją jest jednak zgoda na emisję wspólnych euroobligacji.
W gronie silniejszych walut jest też dzisiaj funt, chociaż wczoraj było nerwowo po doniesieniach związanych z Brexitem (ryzyko zerwania negocjacji nad umową handlową z UE i nieprzedłużenia okresu przejściowego poza 31 grudnia 2020 r.), a także pojawiających się wypowiedzi członków Banku Anglii, którzy nie wykluczali dyskusji nad ujemnymi stopami procentowymi (Haldane,Tenreyro).
OKIEM ANALITYKA: Optymizm, czy ucieczka?
Można długo debatować nad tym, czy wczorajsze wyraźne zwyżki na rynkach akcji, ale i też surowcach, co zachęciło też do angażowania się w inne bardziej ryzykowne waluty, były wynikiem ucieczki inwestorów z krótkich pozycji, po tym jak szef FED wybrzmiał w niedzielę mniej groźnie (zrobimy wszystko, co możliwe, aby było dobrze...), a na rynkach pojawiły się doniesienia o pracach nad szczepionką na COVID-19, czy też wyrazem wiary w długotrwałą poprawę sytuacji w światowej gospodarce. Po pierwsze FED może wszystko, ale nie zapobiegnie długiej fali zakażeń, jeżeli ta się pojawi za kilka miesięcy. Po drugie firma Moderna jest dopiero po pierwszej fazie prac nad szczepionką, droga do finalnego produktu może potrwać nawet kilkanaście miesięcy. Po trzecie będę uparcie twierdził, że FED ma jednak swoje limity działania, a Powell chętnie widziałby większy pakiet fiskalny ze strony Kongresu, ale ten może być zajęty w najbliższych miesiącach politycznymi przepychankami.