W piątek rano widzimy próbę podbicia dolara na szerokim rynku, co można wiązać ze schłodzeniem nastrojów na rynkach akcji. Na Wall Street mieliśmy realizację zysków, podczas kiedy nastroje w Azji zdominowały obawy związane z COVID. Według doniesień planowany jest lockdown na części obszaru Hong Kongu, ale i też większe restrykcje mają dotknąć wybrane miasta w Chinach - tamtejsze władze obawiają się transmisji wirusa w kontekście zbliżających się obchodów chińskiego Nowego Roku. W nagłówkach depesz agencyjnych pojawia się też wątek relacji amerykańsko-chińskich. Nowa szefowa Departamentu Skarbu, Janet Yellen przyznała, że USA zrobią przegląd nielegalnych chińskich praktyk, chociaż dodała, że dalsze działania wobec Pekinu będą podejmowane po dogłębnej analizie i konsultacji z sojusznikami. Juan traci dzisiaj wobec dolara 0,32 proc., ale jest to korekta jego umocnienia obserwowanego w ostatnich dniach.
Dzisiaj w gronie najsłabszych walut są te, które wcześniej były najmocniejsze, czyli korona norweska, dolar kanadyjski (ostatnio zyskiwał po decyzji Banku Kanady), waluty Antypodów (AUD i NZD), oraz funt. Najsilniejsze w grupie G-10 jest euro, które wcześniej pozostawało w tyle za sprawą obaw, co do posiedzenia EBC. Te wczoraj się nie potwierdziły - decydenci w banku centralnym nie są aż tak pesymistycznie nastawieni w temacie prognoz, a także nie dostrzegają zbytnio problemów z silną walutą. Zdają się to potwierdzać też wstępne dane PMI za styczeń dla przemysłu i usług dla strefy euro, które mieszczą się w przedziale oczekiwań. Dolarowi australijskiemu mogły natomiast dodatkowo zaszkodzić dane nt. sprzedaży detalicznej, która w grudniu spadła aż o 4,2 proc. m/m. Podobne rozczarowanie dynamiką konsumpcji widoczne jest w Wielkiej Brytanii - tu wzrost sprzedaży wyniósł zaledwie 0,3 proc. m/m. W efekcie kurs GBPUSD zjechał nawet do 1,3653, ale już powraca w stronę 1,37. Co ciekawe lepsze dane makro nie pomogły natomiast dolarowi nowozelandzkiemu. Inflacja CPI w IV kwartale utrzymała się na poziomie 1,4 proc. r/r, co zabiera argumenty RBNZ w kwestii ewentualnego luzowania polityki w przyszłości. Niemniej szanse na taki scenariusz w polityce monetarnej malały już od pewnego czasu.
EURUSD - siła układu wzrostowego...
Euro jest dzisiaj najmocniejszą walutą w relacjach G-10, dolar jest dopiero drugi. Technicznie uwagę zwracają próby naruszenia kluczowego oporu przy 1,2176, a także zachowanie się dziennego oscylatora RSI9. Ten ostatni ma jeszcze nieco miejsca do swojej linii spadkowej trendu, ale niewątpliwie jej naruszenie będzie sygnałem potwierdzającym, że EURUSD może iść na nowe szczyty powyżej 1,2348 odnotowanych na początku stycznia. Pierwszym potwierdzeniem dla tej koncepcji będzie wybicie ponad 1,2176.
Co może być takim impulsem dla euro? Warto odnieść się do wczorajszego przekazu z EBC - przede wszystkim decydenci nie są nadmiernymi pesymistami, co oddala koncepcję konieczności dodatkowego luzowania polityki za kilka miesięcy. Kluczowe jest jednak to, że EBC nie widzi zbytnio problemu, co do siły euro.