Sytuacja na rynku przewozów wciąż nie sprzyja PKP Cargo

Na istotny wzrost transportowanych w Polsce ładunków trzeba czekać. W efekcie coraz pilniejsze są działania zmierzające do redukcji kosztów PKP Cargo, zwłaszcza związanych z przerostem zatrudnienia. Pracę może też stracić jeden z członków zarządu firmy.

Publikacja: 29.08.2024 06:00

Sytuacja na rynku przewozów wciąż nie sprzyja PKP Cargo

Foto: Adobestock

Z najnowszych danych GUS wynika, że w lipcu przetransportowano po torach 18,9 mln ton różnego rodzaju ładunków, co oznaczało niewielki wzrost zarówno w stosunku do czerwca (o 0,3 proc.), jak i lipca ub.r. (o 1,8 proc.). Przy porównaniu danych zbiorczych za okres od stycznia do lipca tego i zeszłego roku nadal widoczny jest jednak spadek (sięga 3 proc.). Nikt nie wie, kiedy trend może się zmienić.

Listy intencyjne

Stagnacja na rynku kolejowych przewozów towarowych w Polsce powoduje, że w najbliższym czasie na istotny wzrost popytu na oferowane usługi nie ma co liczyć m.in. grupa PKP Cargo. W efekcie przewoźnik nadal musi szukać oszczędności i podejmować kolejne działania naprawcze. Ich elementem są m.in. działania zmierzające do dostosowania obecnego potencjału firmy do bieżących uwarunkowań rynkowych. Chodzi zwłaszcza o rozwiązanie problemu ogromnego przerostu zatrudnienia. W związku z tym niedawno rozpoczęto proces przeprowadzenia zwolnień grupowych. Pracę ma stracić do 30 proc. zatrudnionych, czyli 4142 osób. Aby ograniczyć negatywne skutki zwolnień grupowych, które mają potrwać do końca października, PKP Cargo podpisało kolejny list intencyjny w sprawie zatrudniania jego pracowników przez inną, niekonkurencyjną firmę.

Tym razem stosowne porozumienie zawarto z Kolejami Wielkopolskimi. To przewoźnik pasażerski działający głównie na terenie woj. wielkopolskiego oraz częściowo łódzkiego, lubuskiego i kujawsko-pomorskiego. – Jest to dziesiąty list intencyjny, jaki podpisaliśmy z myślą o naszych pracownikach, zagrożonych utratą pracy. Wierzymy, że wszystkie wysiłki, jakie wkładamy w naprawę naszej spółki przyniosą wymierne efekty wszystkim naszym interesariuszom – przekonuje Paweł Miłek, p.o. członka zarządu ds. handlowych PKP Cargo.

Wcześniej listy intencyjne w sprawie zatrudniania pracowników giełdowej spółki podpisano kolejno z firmami: Polregio, PKP Intercity, PKP Intercity Remtrak, PKP PLK, PESA Bydgoszcz i PESA Mińsk Mazowiecki, Wars, PGE Energetyka Kolejowa oraz Miejskie Zakłady Autobusowe w Warszawie. W sumie w ramach zawartych porozumień możliwe będzie zatrudnienie łącznie prawie 2 tys. pracowników. PKP Cargo zapewnia, że wszystkie te programy już są lub będą realizowane w najbliższych tygodniach.

Szkoda warta 376,3 mln zł

Niedawno okazało się, że przewoźnik nie ma co liczyć na jakąkolwiek rekompensatę z tytułu tzw. decyzji węglowej wydanej przez byłego premiera Mateusza Morawieckiego, a dotyczącej realizacji przewozów surowca w latach 2022–2023. Realizowano ją bez uprzedniego zawarcia porozumienia z ministrem aktywów państwowych oraz bez podjęcia odpowiedniej uchwały przez ówczesny zarząd spółki. W oficjalnym stanowisku obecne Ministerstwo Aktywów Państwowych poinformowało, że brakuje podstaw prawnych do wypłaty rekompensaty.

Nie zmienia to faktu, że zarząd wraz z zarządcą sanacyjnym PKP Cargo będą podejmowali dalsze działania mające na celu doprowadzenie do pociągnięcia do odpowiedzialności za stan spółki osób, które działały na jej szkodę. Już jakiś czas temu zostało złożone do prokuratury zawiadomienie w sprawie decyzji węglowej, w wyniku którego zostało wszczęte śledztwo. Chodzi o niedopełnienie obowiązków i nadużycia uprawnień w spółce w okresie od 25 lipca 2022 r. do 31 lipca 2023 r. Z kolei w tym tygodniu zarząd PKP Cargo powziął informację, że w postępowaniu prowadzonym przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie zostało wydane zarządzenie procesowe dotyczące powierzenia prowadzenia czynności w sprawie Delegaturze CBA w Warszawie. Podano też, że chodzi o szkodę wynosząca 376,3 mln zł.

Wkrótce obecny zarząd PKP Cargo może skurczyć się z czterech do trzech osób. Związki zawodowe skierowały właśnie do rady nadzorczej spółki wniosek o odwołanie ze składu tego organu Zenona Kozendry będącego przedstawicielem załogi. W uzasadnieniu podały, że wykazał się on wieloletnią biernością w zakresie odpowiedniego zarządzania firmą i brakiem podejmowania jakichkolwiek działań w zakresie wdrażania programów naprawczych zgłaszanych przez związki zawodowe do zarządu. Pod wnioskiem podpisało się ponad 3,1 tys. pracowników spółki. Wniosku nie poparli związkowcy z Solidarności, z którą Kozendra był związany przez długi czas. Zgodnie ze statutem PKP Cargo powoływanie i odwoływanie członka zarządu spośród kandydatów przedstawionych przez pracowników należy do kompetencji rady nadzorczej.

Transport
Część spółek inwestuje we własną logistykę. Dlaczego?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Transport
Potrzeba czasu, aby PKP Cargo wyszło na plus
Transport
Czy cyfrowy poniedziałek zdetronizuje czarny piątek? Idą zmiany w e-commerce
Transport
Kurierzy liczą na świąteczny boom, ale wiele wskazuje na to, że mogą się przeliczyć
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Transport
Trans Polonia zwiększyła przewozy płynnej chemii
Transport
Kurs akcji OT Logistics jest najniższy od dwóch lat