Konrad Łapiński, Total FIZ: 2400 pkt przez WIG20 jest do osiągnięcia

sWIG80 i WIG20 wyglądają obecnie ciekawie. Pierwszy charakteryzuje się niskimi wycenami i dobrej jakości firmami. Drugiemu może sprzyjać m.in. zakończenie wojny w Ukrainie – mówi Konrad Łapiński, zarządzający i współtwórca funduszu Total FIZ.

Publikacja: 20.04.2023 18:50

Gościem Dariusza Wieczorka w czwartkowym programie „Prosto z parkietu” był Konrad Łapiński, zarządza

Gościem Dariusza Wieczorka w czwartkowym programie „Prosto z parkietu” był Konrad Łapiński, zarządzający i współtwórca funduszu Total FIZ. Fot. mat. prasowe

Foto: Parkiet TV

Wróćmy na chwilę do 2019 r., kiedy wskazywałeś na atrakcyjność sWIG80. Wówczas indeks maluchów sięgał około 11 tys. pkt, a teraz to jest ponad 21 tys. pkt. Historyczny szczyt jest bardzo blisko. Czy małe polskie spółki nie są już drogie?

Nie. Wciąż warto inwestować w polskie małe spółki. W 2019 r. byłem jednym z nielicznych tak byczo nastawionych wśród zarządzających i inwestorów na polskim rynku i nie bałem się o tym mówić. Teraz dalej uważam, że jest tanio. Mediana C/Z dla polskich spółek to około 9–10, więc jest to poziom zdecydowanie do kupowania, a nie sprzedawania. sWIG80 ma szansę zrobić nowy szczyt, wydaje się to mocno prawdopodobne. Co więcej, po wybiciu w górę zakładałbym kolejne zwyżki i nowe szczyty. Lata 2023 i 2024 postrzegam jako dobry czas. Wciąż jesteśmy w stanie znaleźć dobre spółki w sWIG80.

W 2019 r. pisaliśmy, że omijamy WIG20, koncentrując się na małych firmach. Był to bardzo trudny rok dla rynku, bo w 2018 r. była afera GetBacku i inne nieprzyjemne wydarzenia. Widać było duże zniechęcenie, spadek obrotów. Wydawało się, że handel marchwią w Broniszach jest bardziej ekscytujący. Ja zbierałem kapitał i inwestowałem w sWIG80. Niestety, prawie wszyscy dystrybutorzy odwrócili się do nas plecami. Do nas trafiają ludzie, którzy chcą z nami inwestować, a nie ci, którym się coś naobiecywało.

Jakie są jeszcze argumenty za maluchami, poza niską wyceną?

Są to przedsiębiorstwa prywatne, dobrze zarządzane, nieupolitycznione, bez Skarbu Państwa w akcjonariacie. Nie wpływają na nie rozchwiane nastroje inwestorów zagranicznych, którzy skupiają się na WIG20. Indeks sWIG80 pokazuje raczej, jakie są nastroje wśród polskich inwestorów i w gospodarce. A dzieje się dobrze.

Duzi inwestorzy wykorzystują czas na zakupy. W ostatnich sześciu–siedmiu kwartałach nie było klasycznego IPO, jedynie przejścia z NewConnect. Nikt nie chce się dzielić biznesem po tak niskich cenach. Dlatego mamy dużo chętnych do ściągania spółek, a podaży akcji nie ma.

Rosną też aktywa PPK. Czy to ważny strumień kapitału?

Bardzo ważny, bo o ile na WIG20 ciężko jest relatywnie małymi pieniędzmi wpłynąć, o tyle w sWIG80 obroty są wyraźnie mniejsze. PPK będą go popychać do góry.

Na jakiego rodzaju spółki stawiacie?

Jesteśmy przyklejeni do spółek innowacyjnych i te lubimy najbardziej. Tego rodzaju część portfela była zawsze bardziej przeważona wobec tradycyjnego przemysłu. Ale nie zrażamy się też do przemysłu. Ogólnie patrzymy pozytywnie na rynek. Przypomnę jeszcze, że w 2019 r. polecałem koncentrować się na sWIG80, a omijać WIG20. Dziś oba indeksy wyglądają ciekawie.

Dziś WIG20 oscyluje wokół 1900 pkt. Co dalej?

Wydaje się, że poziom 2400 pkt to nie jest wysoko postawiona poprzeczka, ale zobaczymy, jak zakończy się rok.

Czy zwycięstwo Ukrainy pomogłoby WIG20?

Są dwie ważne sprawy, co do których od razu zaznaczę, że nie jestem ekspertem. Pierwsza to wojna w Ukrainie, a druga przebieg wyborów parlamentarnych. Od tych dwóch czynników zależy zachowanie WIG20. Jeśli wojna się skończy i będą roszady w parlamencie, można się spodziewać zwyżek. Inwestorzy zagraniczni teraz patrzą na polskie akcje z dystansem i to widać na WIG20.

Czy jesteśmy blisko końca zacieśniania polityki monetarnej przez główne banki centralne?

Tak sądzę. Mamy dwa czynniki: wygasającą inflację i sprawę dwóch banków – SVB i Credit Suisse, która pokazała żółte światło, że system bankowy zaczyna przez podwyżki stóp odrobinę trzeszczeć. Dużo wyżej już się ze stopami nie da zajść i trzeba akceptować, że depozyty i rentowności obligacji są poniżej inflacji. Są to, realnie rzecz biorąc, instrumenty stratne. Ja bardziej preferuję akcje.

W zeszłym roku Total FIZ miał najwyższą stopę zwrotu wśród FIZ-ów, około 23 proc. Co na to wpłynęło?

Przede wszystkim dobry dobór spółek. Do wyniku dołożył się m.in. Scope Fluidics. Jesteśmy bardzo zadowoleni ze współpracy z tą spółką i mam nadzieję, że wciąż będzie się ona dobrze układała. Do tego dobre decyzje podjęte w IV kwartale oraz gra na spadki Nasdaq po wybuchu wojny.

Scope sprzedał w zeszłym roku pierwszy projekt za 170 mln dolarów. W tym roku wypłacił dywidendę, zatem do Total FIZ trafiło około 55 mln zł. Czy już te pieniądze zostały zagospodarowane?

Pracujemy nad tym. Jest dużo ciekawych inwestycji, także nie mamy stresu, że pieniądze będą leżały na rachunku. Postrzegamy polski rynek jako tani i z ciekawymi perspektywami. Moim zdaniem nie warto teraz sprzedawać akcji.

Czy inwestujecie też za granicą, w obligacje, surowce?

Jesteśmy otwarci na wszystkie rynki, ale na ten moment najłatwiej nam się znajduje okazje w Polsce i w perspektywie tego roku raczej będziemy się koncentrować na krajowym rynku. Od 2016 r. w naszym portfelu jest też złoto, czyli aktywo, które ma charakter nieco płynnościowy czy też defensywny.

Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych
VeloBank przygarnie Noble Funds TFI – zdecydował syndyk
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych
Quercus chce kupić Noble Securities
Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych
Noble Funds TFI ma szanse na nowego inwestora
Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych
KNF nałożyła na Altusa karę pieniężną w wysokości 1,2 mln zł
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych
Quercus TFI ogłosił buy back do 3,07 mln akcji
Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych
Quercus zebrał już 0,4 mld zł