Rok wcześniej zysk wyniósł prawie 0,4 mln zł. Przychody w I półroczu br. sięgnęły 5,45 mln zł i były o 78 proc. wyższe niż rok temu.

Przedstawiciele notowanego na NewConnect podmiotu nie ukrywają, że są rozczarowani dokonaniami po pierwszych sześciu miesiącach. – Szczerze mówiąc, liczyliśmy, że obroty w tym okresie będą dwa razy większe – przyznaje Waldemar Garwol, dyrektor finansowy SSI. Jego zdaniem gorsze od zakładanych przychody to konsekwencja opóźnień leżących po stronie klientów w realizacji projektów teletechnicznych (instalacje elektryczne i niskoprądowe). – Mogę podać wiele przykładów, kiedy zrobiliśmy projekt i niezbędne prace przygotowawcze, a inwestycja nie ruszyła – mówi Garwol.

SSI, zakładając znacznie wyższą sprzedaż, poczyniło spore inwestycje. – Nasze koszty zarządu są dwa razy większe niż w analogicznym okresie ubiegłego roku – opowiada dyrektor finansowy. Niezbyt trafioną inwestycją na razie jest również stacja monitoringu, która świadczy usługi monitorowania pojazdów. – Kosztowała nas ok. 600 tys. zł, tymczasem mamy znacznie mniej klientów, niż oczekiwaliśmy, i stacja przynosi straty – twierdzi Garwol. Sygnalizuje, że jeśli wkrótce SSI nie uda się podpisać kilku dużych umów, które negocjuje od dłuższego czasu, zarząd będzie musiał poszukać oszczędności.

Przedstawiciel spółki podtrzymał prognozy na bieżący rok. Inaczej niż jeszcze kilka tygodni temu nie określa ich jako konserwatywnych. Plan zakłada, że obroty sięgną 22 mln zł (o 29 proc. więcej niż w zeszłym roku), a zysk wyniesie 3 mln zł (zmiana o 42,8 proc.). – O wszystkim zdecydują wyniki w sierpniu i wrześniu. Kilka dużych kontraktów rozwiązałoby nasze problemy. Jeśli ich nie zdobędziemy, będziemy musieli się zastanowić nad obniżeniem prognozy – podsumowuje.