W skład grupy, oprócz spółki matki, wchodzi też firma MCSK (Międzynarodowe Centrum Szkoleń i Konferencji). Syntea ma 100 proc. udziałów w tym podmiocie. Grupę uzupełnia też firma CSF Polska. Formalnie jej właścicielami są trzy osoby fizyczne kontrolujące Synteę. Jak twierdzi Piotr Fałek, prezes tej firmy, wkrótce działalność CSF Polska zostanie przeniesiona do Syntei i struktura zostanie uproszczona.W 2009 r. kierowany przez Fałka podmiot (dane uwzględniają też osiągnięcia CSF Polska) miał 12 mln zł przychodów i zarobił netto ponad 1,4 mln zł. Było to odpowiednio o: 18 proc. i 60 proc. więcej niż w 2008 r.
Fałek twierdzi, że w 2010 r. firma powinna utrzymać tempo wzrostu sprzedaży z 2009 r. – Styczeń i luty dają podstawy do optymizmu. Na rynku widać ożywienie, co dobrze rokuje na kolejne miesiące – mówi. Uważa, że Syntea powinna utrzymać marże z 2009 r.
Deklaruje, że w 2011 r. spółka wróci do planów giełdowych (w 2008 r. miała zamiar wejść na NewConnect). – Zakładając, że nasza sprzedaż sięgnie w przyszłym roku 20 mln zł przy rentowności netto 15 proc., powinniśmy spełniać kryteria dopuszczeniowe na główny rynek – uważa. Nie ukrywa, że jednym z najważniejszych celów upublicznienia spółki jest wsparcie wizerunkowe.