Oficjalna prognoza MCI Management na bieżący rok opublikowana w lutym zakłada, że skonsolidowany zarobek netto wyniesie 67 mln zł. – To bardzo konserwatywne założenie. Powinniśmy znacząco je przekroczyć – mówi Tomasz Czechowicz, prezes firmy.
Nie zdradza, jakiego wyniku oczekuje zarząd. Nie wyklucza, że 2010 rok może być dla funduszu najlepszy w historii, jeśli chodzi o wysokość zysku netto. Poprzeczka z 2007 r. wisi na poziomie prawie 80 mln zł.
[srodtytul]Zapowiada się dobry rok[/srodtytul]
– Patrzymy z dużym optymizmem na bieżący rok. Rynek wyraźnie się rozruszał. MCI Management bezboleśnie przeszedł przez spowolnienie gospodarcze, co daje nam teraz przewagę nad konkurentami – mówi Czechowicz.
Przy budowie tegorocznej prognozy firma założyła, że będzie miała aż 18,1 mln zł przychodów z zarządzania funduszami (są w nich zgrupowane spółki portfelowe). W 2009 r. przychody z tego źródła wyniosły 8,8 mln zł. Znacząco wzrośnie również wartość aktywów pod zarządzaniem (z 418 mln zł do 545 mln zł).