- Złożenie wniosku o dopuszczenie do obrotu na alternatywnym rynku planujemy w kwietniu - mówi Mariusz Patrowicz, pośrednio główny akcjonariusz Fonu Ecology (po rejestracji nowej emisji będzie kontrolować 44,8 proc. kapitału). Za pieniądze z emisji Fon Ecology zamierza kupić elektrownie wodne. Nie wyklucza innych inwestycji w branżę związaną z energetyką odnawialną bądź inwestycji kapitałowych. W styczniu spółka kupiła 21 proc. akcji czeskiego K-Protos za 3,5 mln zł (zapłaciła obligacjami).

Fon Ecology powstał w lipcu ub.r. z kapitałem zakładowym 100 tys. zł. Giełdowy Fon objął 3,5 mln akcji po 1 gr, pozostałe papiery objął Investment Friends Energy, spółka zależna Patrowicza (inwestor ma też 2 proc. walorów Fonu). W grudniu ub.r. "duży" Fon podpisał ze Starkiem Development (kolejna spółka z portfela Patrowicza) umowę sprzedaży 300 tys. akcji Fonu Ecology po 1,4 zł. Wówczas podano, że cena zawiera dyskonto wobec planowanej ceny emisyjnej nowych akcji, szacowanej na 3,2 zł. Jednak zamieszanie z wyceną innej firmy Patrowicza wybierającej się na alternatywny rynek, Atlantisu Energy, spowodowało że cenę emisyjną ustalono ostatecznie na 96 gr. Umowa ze Starkiem została więc aneksowana - spółka kupiła 1 mln walorów Fonu Ecology po 42 gr.