TVN ma już całą platformę „n”. Przepłaciła i nieprędko zarobi

Analitycy wciąż krytykują zbyt wysoką, ich zdaniem, cenę przejęcia platformy cyfrowej „n” przez TVN. Telewizyjna grupa może zacząć czerpać z niej pierwsze zyski dopiero za trzy – cztery lata

Publikacja: 13.03.2010 00:37

TVN ma już całą platformę „n”. Przepłaciła i nieprędko zarobi

Foto: GG Parkiet

Telewizyjna grupa jest już jedynym właścicielem platformy cyfrowej „n”. Na sfinalizowanie transakcji dawała sobie czas do końca marca. Ogłosiła to w czwartek w nocy. W piątek na zamknięciu za jeden walor TVN trzeba było zapłacić 16,66 zł, tylko o 0,24 proc. mniej niż dzień wcześniej. – Brak reakcji rynku to skutek tego, że już zapowiedzi tej transakcji odbiły się dużym echem – uważa Piotr Grzybowski, analityk DIBRE.

Każda informacja o planowanym zwiększeniu zaangażowaniu w „n” dołowała kurs TVN. Inwestorzy źle reagowali na informacje o przejmowaniu kolejnych pakietów udziałów platformy, bo zdaniem rynku ich wyceny były zawyżone. TVN twierdzi jednak niewzruszenie, że to dobry ruch.

Markus Tellenbach, prezes TVN, postawił sobie za cel dywersyfikowanie przychodów i uniezależnianie grupy od wahań na rynku reklamy. – Chcemy, żeby w 2012 r. połowa przychodów grupy pochodziła spoza rynku reklamy. Uważamy, że pomoże w tym pełna integracja platformy „n” – tłumaczył.

[srodtytul]Są przychody, ale nie zyski[/srodtytul]

Już w ubiegłym, kryzysowym w reklamie, roku przychody TVN wzrosły tylko dzięki rosnącym wpływom „n”. Nierentowna platforma wciąż wymaga jednak nakładów (w tym roku inwestycje pochłoną ok. 150 mln zł).

Zdaniem zarządu w II i III kwartale tego roku „n” ma już mieć pozytywny wynik EBITDA (zysk operacyjny powiększony o amortyzację), Tellenbach nie chciał jednak prognozować, jak będą wyglądać jej wyniki za cały ten rok. Analitycy zgadzają się z szacunkami zarządu co do II i III kwartału, ale ich zdaniem „n” ma szansę na całoroczny pozytywny EBITDA dopiero w przyszłym roku, a zyski netto osiągnie jeszcze później.

– W całym 2010 r. EBITDA „n” będzie jeszcze na minusie ze względu na kosztochłonny IV kwartał, kiedy platformy przyłączają najwięcej nowych abonentów. W 2011 r. powinna już na siebie zarabiać, a finansować będzie się za 3–4 lata – uważa Piotr Grzybowski.

Ekspertom wciąż trudno się pogodzić z cenami, jakie TVN płaciła za udziały platformy. – Nie widzę usprawiedliwienia nie tyle dla samej transakcji, ile dla jej ceny. Nie sądzę, żeby inwestorzy kiedykolwiek przeszli nad tym do porządku. Zwłaszcza cena za ostatni pakiet jest wysoka – zauważa Grzybowski.

Podobnego zdania jest Waldemar Stachowiak, analityk z Ipopema Securities: – Myślę, że rynek nie zmieni zdania, iż była to droga akwizycja. Jeśli chodzi o wyniki, to teraz według mnie trudno będzie oceniać poprawę rentowności „n”, bo podmioty są już połączone i łatwo będzie sterować wynikami „n”, żeby przekonać inwestorów do tej transakcji.

Po ogłoszeniu pierwszych zapowiedzi przejęcia całej „n” Andrzej Knigawka, analityk ING Securities, ostro ocenił, że większościowy udziałowiec TVN nadużył pozycji względem mniejszościowych, forsując zakup mniejszościowego pakietu „n” za kwotę przewyższającą tę, którą wcześniej zapłacił w sumie za pakiet kontrolny 51 proc. udziałów (166 mln euro). Zaznaczył, że mowa o platformie, która nie dotrzymała założeń.

[srodtytul]188 mln euro za resztę[/srodtytul]

Za ostatni 49-proc. pakiet udziałów w „n” TVN płaci spółkom z macierzystej grupy ITI 188 mln euro, w tym 148 mln euro spółka już wypłaciła (w obligacjach), a 40 mln euro dopłaci po spełnieniu określonych w umowie warunków (m.in. gdy „n” przez dwa kolejne kwartały odnotuje zerowy lub dodatni EBITDA).

W czerwcu 2008 r. za 25 proc. udziałów i jedną akcję „n” (plus wierzytelności z tytułu udzielonych platformie pożyczek oraz opcję call) TVN zapłaciła grupie ITI 95 mln euro, potem w marcu dopłaciła za kolejne 26 proc., wierzytelności z tytułu pożyczek akcjonariuszy i przejęcie kontroli to kolejne 46,2 mln euro.

Wydatki na wszystkie te pakiety sumują się w horrendalną kwotę, ale też niewiele pokazują, bo obejmowały wierzytelności, premie za opcję call lub kontrolę nad spółką. Analitycy szacują wartość „n” na ok. 700 mln złotych.

IT
Technologie
Zwiastun nowego „Wiedźmina” ma już kilka milionów odsłon
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Technologie
Pogrom w grach. 11 bit studios ciągnie branżę w dół
Technologie
11 bit i PCF. Czy w grach dzieje się coś złego?
Technologie
Premier: TVN i Polsat na listę spółek pod ochroną
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Technologie
Hiobowe wieści z 11 bit studios. Wiemy o którą grę chodzi
Technologie
PCF Group nie pozyskało finansowania. Co zrobi?