Chorwacka spółka zajmuje się obsługą transakcji kartowych (bankomatowych). – Planowaliśmy zakup tej firmy już rok temu. Zdecydowaliśmy się jednak poczekać i zobaczyć, jaki wpływ na jej wyniki będzie miał kryzys gospodarczy – mówi Piotr Jeleński, prezes ASEE.
Zwłoka okazała się korzystna dla kupującego. Chorwacka spółka zarobiła w 2009 r. o połowę mniej niż rok wcześniej. Zysk sięgnął 0,7 mln euro przy 7,8 mln euro obrotów. Nie chce zdradzić szczegółów planowanej akwizycji. – Poczekajmy na audyt raportu finansowego za 2009 r. – stwierdza. Informuje, że akwizycja zostanie zrealizowana przy wskaźniku cena/zysk na poziomie 7–9. Nie wyklucza, że transakcja zostanie sfinalizowana jeszcze w tym półroczu.
Kilka miesięcy później grupa ASEE może powiększyć się o dwie firmy tureckie. – Właścicielami są te same osoby, więc za jednym zamachem kupimy albo dwie spółki, albo żadną – oświadcza Jeleński.
Pierwszy z podmiotów zajmuje się autoryzacją transakcji kartowych w Internecie. Ma ok. 40 proc. udziałów w lokalnym rynku. Drugi dostarcza i wdraża oprogramowanie dla call i contact center. Łącznie firmy miały w zeszłym roku 9,4 mln euro przychodów i 0,9 mln euro zysku netto.Jeleński nie wykluczył również przejęć w Słowenii czy Bułgarii. – Chcielibyśmy wzmocnić naszą pozycję w tych krajach, a nie da się tego zrobić bez lokalnych aktywów – wyjaśnia.
W przypadku każdej z akwizycji kupujący chce nabywać 100 proc. udziałów. 60 proc. należności będzie regulował gotówką. Resztę własnymi akcjami emitowanymi w ramach kapitału docelowego. Grupę ASEE stać na zakupy, bo ma na kontach 25 mln euro. Dodatkowo ma otwartą linię kredytową w EBOiR na 7 mln euro. – Nie przewiduję, żebyśmy w tym roku musieli z niej korzystać – oświadcza Jeleński.