Według Piotra Grzybowskiego, analityka DI BRE, przychody TVN po wyłączeniu wpływu platformy „n” mogą w tym roku wzrosnąć o 5–6 proc. Podobnie będzie w Telewizji Polsat. – Znowu spadną natomiast przychody TVP z uwagi na pikujące wpływy z abonamentu – mówi Grzybowski.W 2009 r. TVP otrzymała z publicznej daniny 300,6 mln złotych, czyli 17 proc. swoich przychodów, choć rok wcześniej było to 417,4 mln zł, czyli 20,5 proc. przychodów.
[srodtytul]Coraz mniej z abonamentu[/srodtytul]
– TVP traci na powszechnym przekonaniu, że abonamentu RTV płacić nie trzeba. Może publiczny nadawca nie pogłębi w tym roku ubiegłorocznej straty, ale jego wpływy z abonamentu pewnie znowu spadną, choć wzrosnąć mogą przychody z reklam. Przy poprawianiu wyników ważna jest jednak kontrola kosztów. Gdyby taka sytuacja jak w TVP miała miejsce w prywatnej firmie, jej właściciel natychmiast podjąłby wiele decyzji, by to zmienić. W publicznej spółce wydaje się to niemal niewykonalne – mówi Łukasz Wachełko, analityk DB Securities.
Jego zdaniem rynek reklamy telewizyjnej wzrośnie w tym roku o 7–8 proc., przy czym TVN ma szansę na wzrost przychodów nawet o 10 proc. Polsat będzie rósł równo z rynkiem, a TVP wolniej od rynku. Także Sobiesław Pająk z DM IDMSA uważa, że na słabości TVP skorzysta głównie TVN.
[srodtytul]Ile zysku na pracownika[/srodtytul]