Sprzedawcy komputerów chcą łączyć siły. Vobis przygląda się Komputronikowi

Polski rynek dystrybucji sprzętu informatycznego, inaczej niż na Zachodzie, jest bardzo mocno rozdrobniony. Najwięksi gracze mają w nim ledwie kilkuprocentowe udziały. Dlatego przedstawiciele sektora nie ukrywają, że chcą rozmawiać o konsolidacji rynku. Vobis zamierza już w najbliższych miesiącach rozpocząć negocjacje w tej sprawie

Publikacja: 17.05.2010 01:11

Sprzedawcy komputerów chcą łączyć siły. Vobis przygląda się Komputronikowi

Foto: GG Parkiet

Krótkookresowym zadaniem, jakie postawiła przede mną rada nadzorcza Vobisu, jest poprawa wskaźników ekonomicznych. Celem średnio i długookresowym jest przyspieszenie rozwoju spółki, wzmocnienie jest pozycji w Polsce oraz wyjście z ofertą poza granice – mówi Jerzy Szkwarek, kierujący od 1 maja szczecińską spółką. Wcześniej przez dziesięć lat pracował w Komforcie zajmującym się sprzedażą dywanów i wykładzin. Przed rozstaniem zajmował fotel prezesa.

[srodtytul]Sporo się zmieni[/srodtytul]

Szkwarek przyszedł do Vobisu w trudnym momencie. Zeszły rok dla sprzedawców sprzętu IT, ze względu na spowolnienie gospodarcze, był bardzo trudny. Popyt na nowe komputery spadł o ok. 10 proc. Bieżący rok, jak na razie, nie przyniósł odbicia. – Pierwsze cztery miesiące roku były poniżej naszych oczekiwań – przyznaje prezes.

Zapowiada, że chce zreorganizować sieć sprzedaży, odświeżyć ofertę produktową, wzmocnić kanał internetowy i aktywniej zabiegać o klientów biznesowych, być może zatrudniając zespół przedstawicieli handlowych. Obecnie pod szyldem Vobisu działa 230 placówek, z których 110 to sklepy własne, a reszta partnerskie. – Musimy przyjrzeć się lokalizacjom sklepów, czy jest optymalna.

Nie wykluczam, że niektóre z nich będą zlikwidowane. W ich miejsce będziemy otwierać nowe. W tym roku nasza sieć nieco się powiększy, ale nie będzie to skokowy wzrost, lecz raczej przegrupowanie – opowiada Szkwarek.

Deklaruje, że firma położy większy nacisk na sprzedaż przez Internet. – Nie będziemy konkurować ceną. Stawiamy na jakość i komplementarność usług. Internet będzie uzupełnieniem sieci stacjonarnej, która pozostanie najważniejszym kanałem sprzedaży – wskazuje. Chce, żeby w średnim terminie sprzedaż internetowa stanowiła 10 proc. przychodów spółki.

Zdaniem Szkwarka efekty zaproponowanych przez niego zmian będą już widoczne w II półroczu. Uważa, że cały rok Vobis powinien zakończyć wynikami co najmniej porównywalnymi z zeszłorocznymi. W 2009 r. spółka miała 0,8 mld zł przychodów i 2,5 mln zł zysku netto. – To najbardziej prawdopodobny scenariusz. Oczywiście mamy też optymistyczny wariant, który zakłada, że popyt na komputery szybko się odbuduje, a wtedy będziemy rośli szybciej niż rynek – oświadcza.

[srodtytul]Rozdrobniona branża[/srodtytul]

Uważa, że szansą na rozwój Vobisu w dłuższym horyzoncie jest konsolidacja rynku sprzedawców sprzętu IT. – To, patrząc na standardy europejskie, bardzo rozdrobniona branża – twierdzi. Deklaruje, że spółka poważnie rozważa zaangażowanie się w tego typu procesy.Vobis ma już na koncie próby fuzji z Action, który większość przychodów czerpie z hurtowej dystrybucji sprzętu. Rozmowy prowadzone na przełomie 2008 i 2009 r. nie zostały jednak sfinalizowane. – Z perspektywy czasu i na bazie rozmów z producentami komputerów doszliśmy do wniosku, że dużo lepszą opcją jest konsolidacja horyzontalna niż wertykalna – oznajmia Szkwarek.

Przyznaje, że Vobis, z uwagą się przygląda, jak radzą sobie jego główni konkurenci. Najważniejszym jest giełdowy Komputronik. – Na rynku nie ma zbyt dużo miejsca na sieci o podobnym do siebie charakterze. Być może lepszym rozwiązaniem byłoby połączenie sił – mówi prezes Vobisu. Zastrzega, że to tylko jeden ze scenariuszy rozwoju firmy, które bierze pod uwagę. – Rozważamy różne koncepcje i będziemy chcieli je w niedługim czasie przedyskutować z uczestnikami rynku. Przyznaje, że nie rozmawiał jeszcze na ten temat z Komputronikiem.

[srodtytul]Giełda jedną z opcji[/srodtytul]

Alternatywnym scenariuszem jest samodzielny rozwój Vobisu w oparciu o środki własne, a w przeszłości, gdy spółka zabierze się za ekspansję zagraniczną, również o pieniądze pozyskane z rynku kapitałowego. Dystrybutor dwa lata temu był bliski debiutu na GPW. Komisja Nadzoru Finansowego wstrzymała jednak ofertę (jej wartość przekraczała 200 mln zł) z uwagi na nieścisłości w prospekcie emisyjnym. – O debiucie giełdowym możemy mówić najwcześniej w 2012 r. – oznajmia prezes.

[srodtytul]Kie­ru­nek wy­da­je się słusz­ny, ale...[/srodtytul]

Przedstawiciele Komputronika nie ukrywają zaskoczenia deklaracjami nowego szefa Vobisu. – Zgadzam się, że konsolidacja rynku jest nieunikniona, ale łączenie naszych spółek to zły pomysł – oświadcza Wojciech Buczkowski, prezes i główny akcjonariusz Komputronika. Kierowana przez niego spółka, podobnie jak Vobis, miała w zeszłym roku 0,8 mld zł przychodów. Zakończyła rok na niewielkim minusie. Wyniósł 0,6 mln zł (dane nieadytowane).

Buczkowski zwraca uwagę, że sklepy obu sieci często działają w tych samych galeriach handlowych, co oznaczałoby olbrzymie koszty związane z rezygnacją ze zbędnych lokali i czyniło całą operację nieopłacalną. Również analitycy są przekonani, że przy tego typu fuzjach wszystko rozbija się o koszty reorganizacji łączących się sieci handlowych. – Jeśli lokalizacje sklepów w dużej części się pokrywają, sens całej operacji wydaje się wątpliwy – mówi Piotr Grzybowski, analityk DI BRE Banku.

Technologie
Zwiastun nowego „Wiedźmina” ma już kilka milionów odsłon
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Technologie
Pogrom w grach. 11 bit studios ciągnie branżę w dół
Technologie
11 bit i PCF. Czy w grach dzieje się coś złego?
Technologie
Premier: TVN i Polsat na listę spółek pod ochroną
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Technologie
Hiobowe wieści z 11 bit studios. Wiemy o którą grę chodzi
Technologie
PCF Group nie pozyskało finansowania. Co zrobi?