Właściciele opublikowali prognozy jej wyników w 2010 roku i podnieśli przedział cenowy deklaracji nabycia akcji z 14-17 zł do 16-20 zł. Gdyby firmie udało się sprzedać wszystkie akcje nowej emisji po maksymalnej cenie, po odliczeniu kosztów debiutu giełdowego 4Fun Media pozyskałaby z parkietu już nie 11,2 mln zł, ale 13,5 mln zł. - Zmiana przedziału cenowego ma związek z tym, że opublikowane przez nas prognozy na ten rok zakładają wysokie wzrosty wyników finansowych - mówi Dariusz Stokowski, do którego cypryjskiego funduszu Nova Group należy kontrolny pakiet udziałów (63,26 proc.) w 4Fun Media.
W 2010 roku przychody spółki mają wynieść 17,5 mln zł, o prawie 30 proc. więcej niż rok wcześniej, EBITDA (zysk przed spłatą odsetek, opodatkowaniem i amortyzacją) ma być równa 6,95 mln zł (wzrost rok do roku o prawie 40 proc.), a zysk netto: 4,06 mln zł (wzrost o 29,3 proc.).
Optymistyczne prognozy na ten rok opierają się na dobrych przewidywaniach dla rynku reklamy w telewizyjnych kanałach tematycznych - według domu mediowego Starlink w pierwszym półroczu 2010 wydatki na promocję w niszowych kanałach wzrosły w Polsce rok do roku aż o 59 proc. do 306 mln zł, podczas gdy cały rynek reklamy telewizyjnej zwiększył się w tym czasie o 8,5 proc., do prawie 1,89 mld zł. To oznacza, że kanały tematyczne zagarnęły już prawie 16 proc. rynku reklamy telewizyjnej.
A 46 proc. przychodów 4Fun Media pochodzi właśnie z reklamy (20 proc. - z usług związanych z organizowaniem dystrybucji dla innych stacji, na zasadzie outsourcingu, 13 proc. z barterów, a 11 proc. - z usług interaktywnych, np. na komórki).
4Fun Media, które już wcześniej zapowiedziało, że w przyszłym roku uruchomi kolejny młodzieżowy kanał telewizyjny, interesuje się nadawaniem swoich stacji w ramach naziemnej telewizji cyfrowej. - Odpowiedzieliśmy na ogłoszenie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji rozpoczynające konsultacje w sprawie zagospodarowania tzw. pierwszego multipleksu naziemnej telewizji cyfrowej - przyznaje Ewa Czekała, prezes 4Fun Media.