Nicolas Games spekulował na NewConnect pieniędzmi inwestorów

Producent gier komputerowych na przełomie 2010 i 2011 r. wykorzystywał nadwyżki finansowe do inwestowania na małej giełdzie

Aktualizacja: 12.02.2017 21:57 Publikacja: 05.09.2012 16:21

Nicolas Games spekulował na NewConnect pieniędzmi inwestorów

Foto: Fotorzepa, Marek Obremski Marek Obremski Marek Obremski

Zarząd Nicolas Games, naciskany przez akcjonariuszy wreszcie wyjawił, skąd wzięły się duże zyski na operacjach finansowych wypracowane pod koniec 2010. Notowany na alternatywnym parkiecie producent gier komputerowych zakończył tamten rok zyskiem netto rzędu rzę­du 1,12 mln zł choć równocześnie miał stratę na sprzedaży w wysokości 0,23 mln zł. Ujemny wynik operacyjny przekroczył 0,8 mln zł. „Parkiet" zwracał wówczas uwagę, że wysokie zarobki za 2010 r. nie pochodziły z działalności podstawowej. Tomasz Majka wyjaśniał wtedy, że spółka ma nad­wyż­ki fi­nan­so­we, któ­re zgro­ma­dziła, że­by re­ali­zo­wać pla­no­wa­ną po­li­ty­kę prze­jęć. - Na ra­zie in­we­stu­je­my je w róż­ne in­stru­men­ty – twier­dził wiosną 2011 r. Nie chciał zdradzić żadnych szczegółów.

Dopiero teraz okazało się, że Nicolas Games wykorzystywał pieniądze, które dzięki emisji akcji zebrał z rynku kapitałowego, do inwestowania na NewConnect. – Na przełomie 2010 i 2011 r. wzięliśmy udział w kilku ofertach prywatnych spółek, które planowały debiut na alternatywnym rynku – mówi prezes Majka. Kierowana przez niego firma w ten sposób stała się m.in. udziałowcem firm: Szar, Invista, IPO DS, Makora i East Pictures. Prezes zarzeka się, że wartość pojedynczej inwestycji nie przekraczała kilkudziesięciu tysięcy złotych. Papiery były zbywane w krótkim czasie po debiucie giełdowym. – Bilans tych inwestycji był zerowy lub lekko dodatni – przyznaje. Deklaruje, że Nicolas Games nie angażował jednorazowo w inwestycje na NewConnect więcej niż 0,2 mln zł.

Zupełnie inny przebieg miała inwestycja w akcje Teliani Valley, importera win z Gruzji, który zadebiutował 8 grudnia 2010 r. Wcześniej sprzedał inwestorom, w tym Nicolas Games, 0,72 mln akcji serii C po 0,7 zł. Już pierwszego dnia mocno zyskiwały na wartość. Dynamiczny trend wzrostowy trwał do ostatnich dni grudnia. Dzięki temu wszyscy akcjonariusze Teliani Valley, w tym Nicolas Games mogli, z tytułu przeszacowania wartości aktywów, wykazać imponujące zyski. 31 grudnia za papiery Teliani Valley płacono już 12,8 zł czyli 18 razy więcej niż na rynku pierwotnym. Producent gier komputerowych na koniec 2010 r. wykazał z tytułu aktualizacji wartości inwestycji 2,23 mln zł zysku.

Niestety, w kolejnych dniach notowania Teliani Valley runęły w dół. 31 marca kurs wynosił już tylko 2,3 zł (obecnie jest to 0,31 zł). Nicolas Games, jak twierdzi prezes, pozbył się papierów Teliani Valley w marcu. – Gotówkowo sporo zarobiliśmy na tej inwestycji ale księgowo, w 2011 r., wykazaliśmy z tego tytułu sporą stratę – mówi Majka. Została zniwelowana przez zyski z innych inwestycji kapitałowych. Dlatego saldo operacji finansowych z 2011 r. było dodatnie i wyniosło 0,68 mln zł (w 2010 r. było to 1,98 mln zł).

Prezes technologicznej spółki zarzeka się, że wiosną 2011 r. skończyła ona z grą na NewConnect. – To była dokładnie zaplanowana operacja. Znając harmonogram wydatków związanych z produkcją „Afterfall:Insanity" (w wersji na komputery PC zadebiutowała jesienią ub.r.), mogliśmy przez pewien czas pozwolić sobie na swobodne dysponowanie nadwyżkami finansowymi – mówi. Twierdzi, że łączne saldo gotówkowe kilkumiesięcznej spekulacji na NewConnect było dodatnie. Nie chce rozmawiać o kulisach inwestycji. – Współpracowaliśmy z kilkoma autoryzowanymi doradcami. Zawsze to jednak do mnie, jako prezesa spółki, należało ostatnie słowo – podsumowuje.

Kierowana przez niego firma, po fiasku „Afterfall:Insanity" (jego produkcja pochłonęła ok. 10 mln zł, a sprzedał się w liczbie nie więcej niż 100  tys. kopii) mocno straciła w oczach inwestorów giełdowych. Papiery kosztują obecnie 3-4 grosze. Rok temu kurs wynosił 10 groszy. DWOL

Technologie
Zwiastun nowego „Wiedźmina” ma już kilka milionów odsłon
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Technologie
Pogrom w grach. 11 bit studios ciągnie branżę w dół
Technologie
11 bit i PCF. Czy w grach dzieje się coś złego?
Technologie
Premier: TVN i Polsat na listę spółek pod ochroną
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Technologie
Hiobowe wieści z 11 bit studios. Wiemy o którą grę chodzi
Technologie
PCF Group nie pozyskało finansowania. Co zrobi?