FSA nie miała uwag wobec przesłanych przez Pharmenę w kwietniu uzupełniających danych o ocenie ryzyka. Jednak komitet poprosił biotechnologiczną spółkę o ostateczne wyznaczenie dawki suplementu, która będzie stosowana po jego wprowadzeniu na rynek. Jak wyjaśnia Pharmena, informacje te są niezbędne brytyjskiej komisji ze względu na to, że produkt jest nowym składnikiem żywności, nieposiadającym jeszcze historii spożycia.
– Otrzymaliśmy jednoznacznie pozytywne wieści z Wielkiej Brytanii. Mamy nadzieję, że jesteśmy już na ostatniej prostej w całym postępowaniu dotyczącej autoryzacji naszego wniosku o rejestrację suplementu na terytorium Wspólnoty Europejskiej. Zamierzamy jak najszybciej dostarczyć brakujące dane w postaci dawki wyznaczonej dla przyszłego suplementu diety – tłumaczy Konrad Palka, prezes Pharmeny.
Wcześniej notowana na NewConnect spółka spodziewała się, że uda jej się zarejestrować suplement diety w Europie już podczas lutowego posiedzenia komitetu FSA. Kolejne posiedzenie londyńskiej instytucji zaplanowane jest na 2 lipca 2015 r. Pharmena wniosła pierwotny projekt aplikacji o autoryzację składnika żywności do FSA w styczniu 2013 r. Od tego czasu poddawany był szczegółowej i wieloetapowej procedurze oceny merytorycznej i formalnej.
– Rejestracja suplementu pozwoli nam przejść do kolejnego etapu, jakim są przygotowania do rozpoczęcia jego sprzedaży zarówno na rynku rodzimym, jak i unijnym. Nie powinny potrwać długo, bo wszystko będzie już kontrolowane bezpośrednio przez nas i jesteśmy do tego przygotowani operacyjnie. Będzie to kamień milowy w historii rozwoju Pharmeny – dodaje prezes.