Informatyczna spółka ubiegły rok może zaliczy do udanych. Jej przychody ze sprzedaży wyniosły 34,8 mln zł, zysk operacyjny sięgnął 3,6 mln zł, a zysk netto 2,4 mln zł. Mocno poprawiły się przepływy operacyjne. Zarząd deklaruje, że ten rok będzie jeszcze lepszy.

– Zrobimy wszystko, aby utrzymać wzrostowy trend wyników, głównie dzięki większej liczbie wdrożeń. Według aktualnie realizowanych projektów powinniśmy zwiększyć liczbę wdrożeń o ponad 50 proc., do około 200 – zapowiada Maciej Okniński, prezes Unified Factory. Trwają przygotowania do zmiany parkietu notowań. – Przejście na rynek główny GPW jest jednym z naszych strategicznych celów na 2017 r. – potwierdza prezes.

Spółka jest producentem i dostawcą własnych rozwiązań automatyzujących sprzedaż i obsługę klienta. W 2015 r. zrealizowała 130 kontraktów wdrożeniowych dla ponad 30 podmiotów, zarówno polskich, jak i zagranicznych. W ciągu 12 miesięcy od uruchomienia swojej platformy weszła na sześć rynków zagranicznych, m.in. do Niemiec, Czech, Szwajcarii i Iranu. – Właśnie rynek irański, na którym zrealizowaliśmy w zeszłym roku 48 wdrożeń dla administracji publicznej, traktujemy jako bardzo perspektywiczny z uwagi na zniesione embargo – mówi prezes. Dodaje, że trwają negocjacje w sprawie kolejnych projektów, tym razem w sektorze bankowym. – Równolegle prowadzimy rozmowy, które pozwolą wejść na sześć nowych rynków, w tym do krajów skandynawskich – mówi prezes.

Z badań, na które powołuje się Unified Factory, wynika, że obecnie z rozwiązań automatyzujących obsługę klienta korzysta 32 proc. polskich przedsiębiorstw, podczas gdy np. w Niemczech ten odsetek jest o 9 pkt proc. wyższy. – Wnioski te pokrywają się z badaniami renomowanych firm badawczych, według których w najbliższych latach co najmniej 60 proc. firm zautomatyzuje interakcje z klientami, a około 50 proc. z nich w pełni zintegruje kanały komunikacji – twierdzi szef Unified Factory.

Spółka rozwija swój biznes m.in. przy wsparciu pieniędzy z UE. Do tej pory zrealizowała trzy projekty unijne, dwa związane z technologią, a jeden z promocją swoich rozwiązań na rynkach zagranicznych. – Obecnie czekamy na rozstrzygnięcie dwóch konkursów na pozyskanie środków na dalszy rozwój algorytmów pamięci asocjacyjnej – mówi prezes Okniński. Dodaje, że zastosowanie pamięci asocjacyjnej w zautomatyzowaniu np. korespondencji z klientami może poprawić jej wydajność nawet o 80 proc.