Wyniki Vivid Games za I kwartał 2016 r. jednak rozczarowują. Choć przychody bydgoskiego producenta gier wzrosły rok do roku o 35 proc., do poziomu 6,63 mln zł, to zysk netto spadł w tym okresie z 715,8 do 127,2 tys. zł. – Wyniki może są gorsze niż były apetyty po premierze naszej gry „Real Boxing 2". To jednak efekt wysokich kosztów w spółce – tłumaczy Remigiusz Kościelny prezes Vivid Games.
Roy Huppert, członek zarządu producenta gier, zaznacza, że wzrost kosztów jest konsekwencją zwiększenia wydatków na wynagrodzenia i inwestycji w nowe biuro w Warszawie. – Kwartał do kwartału zatrudnienie w spółce wzrosło o 40 proc. Poza tym zatrudniamy coraz więcej fachowców, którym trzeba też lepiej płacić – wyjaśnia.
Jak podsumowuje studio, gry z cyklu „Real Boxing" trafiły już łącznie do 37,5 mln graczy na całym świecie. Tylko w minionym kwartale 2016 r. liczba pobrań wyniosła 4,5 mln.
- Biorąc pod uwagę, że „Real Boxing 2: Rocky" zadebiutował dopiero pod koniec marca, przychody z gry miały mały wpływ na wyniki tego okresu. Wzrost sprzedaży i dodatni wynik netto przy dużych nakładach na produkcję i marketing, uważamy za sukces - komentuje Remigiusz Kościelny.
Aktualizacja „Rocky" pojawiła się w 23 marca w App Store i 31 marca w Google Play. Jest to obecnie jedyna oficjalna gra na licencji Rocky dostępna na urządzenia mobilne. Oprócz nowej rozbudowanej zawartości, aktualizacja udoskonaliła rozgrywkę. Wprowadzono również rozwiązania optymalizujące, przede wszystkim w zakresie platformy Android. - Efekty przyszły właściwie natychmiast. W kwietniu wskaźnik określający miesięczny przychód na aktywnego użytkownika wzrósł. Dzięki optymalizacji wersji dla platformy Android, udział przychodów ze sklepu Google Play skoczył zaś do 24 proc. w kwietniu, wobec 15 proc. w I kwartale 2016 r. oraz 3 proc. w premierowym IV kwartale 2015 r. Kolejna aktualizacja, która wprowadzi do gry m.in. wieloosobowe turnieje online, zaplanowana jest na czerwiec br. – dodaje prezes Vivid Games.