– Część projektów realizujemy w całości wewnętrznie, a do innych zatrudniamy podwykonawców. Przy obecnie realizowanych tytułach pracuje w sumie ponad 100 osób – informuje Paweł Leskowicz, dyrektor zarządzający Tate Multimedia. Grupa działa w większości krajów europejskich, Ameryce Północnej, a także w Japonii i Chinach. – Poprzednie produkcje zostały bardzo dobrze odebrane w Azji, dlatego ten rynek jest dla nas szczególnie istotny – mówi Leskowicz.
W ubiegłym roku w Tate Multimedia zainwestowała polska grupa kapitałowa ECI. Producent gier nie wyklucza też sięgnięcia po pieniądze z rynku kapitałowego, ale nie nastąpi to szybko. – Jeszcze za wcześnie, aby rozmawiać o planach ewentualnego debiutu na Giełdzie Papierów Wartościowych – potwierdza Leskowicz.
Wartość polskiego rynku gier komputerowych jest szacowana na ok. 430 mln USD. Działa na nim ponad 200 zespołów deweloperskich. – Tate Multimedia jest zainteresowane zarówno segmentem wysokobudżetowych produkcji, określanych mianem AAA, jak i segmentem gier niezależnych – czyli indie – mówi Leskowicz. Ten pierwszy wymaga bardzo dużych nakładów finansowych. Z kolei indie kojarzony jest przede wszystkim z ciekawymi i nieszablonowymi pomysłami, które również mogą się świetnie sprzedawać. – Połączenie tych segmentów dałoby twór zwany INDIE AAA, co według nas jest doskonałą receptą na sukces – twierdzi Leskowicz.
Tate Multimedia znane jest m.in. z serii gier „Kangurek KAO" (sprzedanych w nakładzie ponad 700 tys.) oraz z „Urban Trial Freestyle" (ponad milion sztuk). – Ten ostatni tytuł został bardzo dobrze odebrany szczególnie w Japonii, gdzie przez dłuższy czas utrzymywał się w czołówce najlepiej sprzedających się produkcji na konsole mobilne – podkreśla Leskowicz.