Prawie 1,4 mld zł dywidendy wypłaciło w sumie swoim akcjonariuszom Asseco Poland. W tym roku też sypnie groszem. Zarząd rekomenduje, aby dywidenda była na poziomie ubiegłorocznej i wyniosła 3,01 zł. W piątek akcje lekko drożały do 53,6 zł. Przy takim kursie oznacza to atrakcyjną ponad 5,6-proc. stopę dywidendy. Wypłata dla akcjonariuszy będzie taka sama jak w 2016 r., mimo że zysk netto był niższy. Grupie udało się natomiast wypracować rekordowe przychody i zysk operacyjny.
Zagranica rośnie, a co z Polską?
O swoich oczekiwaniach względem 2017 zarząd mówi niewiele, ale biorąc pod uwagę obecny portfel zamówień, rok zapowiada się nieźle. Pod względem całkowitych przychodów portfel jest o 10 proc. wyższy r./r. i ma wartość ponad 5,5 mld zł. Natomiast w oprogramowaniu i usługach jest to ponad 5 mld zł, co oznacza 12-proc. dynamikę.
– Rok 2017 powinien być dla Asseco lepszy od 2016, bo zagranica nadal rośnie, a polski rynek powinien lekko odbić w sektorze publicznym. Jednak nie spodziewałbym się spektakularnych zwyżek – mówi Dominik Niszcz, analityk Raiffeisen Brokers. Dodaje, że obiecująco wyglądają natomiast zmiany w strukturze grupy, polegające na budowie międzynarodowych centrów kompetencji w systemach ERP, płatnościach i ubezpieczeniach. To pierwsze ma działać pod egidą Asseco Enterprise Solutions, drugie pod parasolem Asseco South Eastern Europe, a ubezpieczenia pozostaną domeną grupy Sapiens.
Łukasz Kosiarski, analityk DM BZ WBK, zakłada w 2017 r. wzrost wyniku EBITDA, ale zastrzega, że przez wyższe zyski akcjonariuszy mniejszościowych zysk netto przypisany akcjonariuszom jednostki dominującej może być nieznacznie niższy.
Asseco Poland systematycznie zwiększa udział sprzedaży zagranicznej w całkowitych przychodach. W 2016 r. odsetek ten wynosił 79 proc. Świetnie radzi sobie rynek izraelski, gdzie sprzedaż poszła w górę o jedną piątą. To zasługa zarówno rozwoju organicznego, jak i zrealizowanych przejęć. Wysoką dynamikę odnotował też region Europy Południowo-Wschodniej, gdzie motorem wzrostu jest bankowość i płatności. Rośnie również sprzedaż w Europie Środkowej, natomiast w ogonie jest rynek wschodnioeuropejski, co wynika z utraty znaczącego klienta. A Polska? Tu sprzedaż Asseco Poland spadła o 7 proc. r./r., co jest efektem załamania się inwestycji w sektorze publicznym. Natomiast systematycznie rośnie sprzedaż m.in. w segmencie bankowym.