Inwestorzy przyjęli dane gdańskiej grupy neutralnie. Za akcję Eurotelu we wtorek płacono przeciętnie 21,9 zł, podobnie jak w poniedziałek. To zapewne dlatego, że spółka zarobiła mniej więcej tyle, ile mówiły prognozy Domu Maklerskiego BOŚ, wyceniającego jej akcje. Jakub Viscardi, analityk biura, spodziewał się wprawdzie wyższych przychodów (348 mln zł), ale szacował, że jej zysk wyniesie 9,4 mln zł.
Tomasz Basiński, wiceprezes Eurotelu, przyznaje przy tym, że apetyty zarządu były większe: plan zakładał, że zysk netto przekroczy 10 mln zł.
– Ten cel pozostaje aktualny w 2017 roku – mówi Basiński.
Nie precyzuje, jak mogą się zachować przychody, ale spodziewa się, że ponownie przekroczą 300 mln zł. Liczy, że efektywność poprawi spółka Viamind, prowadząca sklepy z usługami sieci Play.
Zarząd Eurotelu w najbliższych czasie zaproponuje wypłatę dywidendy. Basiński nie zdradza, jaka będzie, ale prognozę DM BOŚ mówiącą o 1,7 zł na akcję uważa za realną.