W dwucyfrowym tempie rosnąć może rynek reklamy telewizyjnej w Polsce w 2021 r. – ocenił Stanisław Janowski, prezes Telewizji Polsat, przy okazji omawiania wyników półrocza. Ostatnie wydarzenia i opinie wskazują, że może to być wzrost o kilkanaście procent.
Nowa waluta Polsatu
Opinia szefa Polsatu co do zachowania rynku reklamy telewizyjnej to zdaniem Pawła Puchalskiego, analityka Santander Biuro Maklerskie, jedna z głównych przyczyn kolejnej udanej sesji Cyfrowego Polsatu, właściciela telewizji Polsat, na warszawskiej giełdzie. W czwartek kurs akcji spółki kontrolowanej przez Zygmunta Solorza osiągnął kolejne historyczne maksimum: za papier płacono 35,68 zł, a wszystkie akcje grupy przy tej cenie warte były prawie 22,9 mld zł. Według Puchalskiego optymistyczny wariant rozwoju rynku reklamy telewizyjnej był wcześniej w cenach akcji spółki, ale skala optymizmu jest jednak większa niż oczekiwania rynku.
Skąd się bierze ta skala? Konrad Księżopolski, szef analityków w Haitong Banku, przypuszcza, że menedżment Polsatu uwzględnił wykonany właśnie ruch i jego wpływ na wartość budżetów reklamowych, które popłynąć mogą do telewizji w trwającym już półroczu.
Chodzi o to, że biuro reklamy telewizji Polsat – spółka Polsat Media – wprowadziło nową walutę rozliczania kampanii reklamowych realizowanych na telewizyjnych antenach. Do tej pory były to dane Nielsena o oglądalności stacji w domach. Teraz dołożono do nich dane Gemiusa o oglądalności telewizji poza domem (tzw. out of home viewing). Uczestnicy reklamowego rynku mówią o „fuzji" danych.