Kazachski EmbaJug-Nieft, jedna z najważniejszych spółek zależnych Petrolinvestu, do której należą m.in. potwierdzone zasoby ropy naftowej (około 3 mln baryłek), ma zaległości płatnicze wobec kilku podwykonawców – wynika z informacji „Parkietu”. Wśród jej wierzycieli jest m.in. Drill-Lab Kazakhstan, który wykonywał badania geochemiczne.
EmbaJugNieft jest też winny pieniądze Geofizyce Toruń za badania geofizyczne oraz firmie Poszukiwania Nafty i Gazu Kraków za wykonane dla niej wiercenia (pisaliśmy o tym pierwsi). Oba przedsiębiorstwa należą do Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. Roszczenia wobec EmbaJugNieftu mają również byli pracownicy.
[srodtytul]Jak wysokie są długi?[/srodtytul]
Były menedżer Drill-Lab Kazakhstan Andrzej Kramarski szacuje, że łączne długi EmbaJugNieftu, które jej zarząd powinien uregulować wobec podwykonawców i byłych pracowników, wynoszą około 15 mln dolarów (43,3 mln zł).
Paweł Gricuk, prezes Petrolinvestu, zaprzecza. Twierdzi, że są zdecydowanie mniejsze, ale ich łącznej wartości nie podaje (na koniec I półrocza zobowiązania grupy wynosiły 1,04 mld zł). Przyznaje jednak, że EmbaJugNieft ma zobowiązania, których nie spłacił w terminie. Zawarł też porozumienia z podwykonawcami, m.in. by rozłożyć płatności na raty.