Anwil, Azoty Tarnów, Ciech, ZAK mogą trafić w jedne ręce

Co najmniej jeden inwestor, który stara się o zakup prywatyzowanych właśnie trzech spółek z tzw. I grupy chemicznej, jest też zainteresowany przejęciem od Orlenu Anwilu Włocławek

Publikacja: 19.11.2009 07:11

Kierowany przez prezesa Macieja Trojnarskiego Anwil, który należy w 84,79 proc. do Orlenu, miał po t

Kierowany przez prezesa Macieja Trojnarskiego Anwil, który należy w 84,79 proc. do Orlenu, miał po trzech kwartałach 98,18 mln zł zysku netto.

Foto: Archiwum

Dziś upływa termin, w którym podmioty dopuszczone do kolejnego etapu prywatyzacji spółek tzw. I grupy chemicznej (giełdowe Ciech i Azoty Tarnów oraz ZAK) miały złożyć wiążące oferty zakupu. Nafta Polska, która w imieniu Skarbu Państwa prowadzi proces sprzedaży, poinformowała jednak nabywców, że termin przesunie – wynika z informacji „Parkietu”. Do kiedy, nie wiadomo. Nieoficjalnie mówi się o połowie grudnia.

– Nigdy nie podawaliśmy do publicznej wiadomości terminu składania ofert przez podmioty znajdujące się na krótkiej liście inwestorów – oznajmił Krzysztof Mering, rzecznik prasowy Nafty Polskiej. – W odpowiedzi na wnioski zgłaszane w trakcie procesu przez potencjalnych inwestorów na bieżąco informujemy ich o kolejnych etapach procesu prywatyzacji – dodał. To był cały komentarz Nafty Polskiej.

[srodtytul]Bo czasu było za mało[/srodtytul]

O tym, że potencjalni nabywcy chcą więcej czasu na złożenie ofert, mówił na początku tego tygodnia Ryszard Kunicki, prezes Ciechu. – Jeden inwestor już poprosił o wydłużenie terminu, drugi też nosi się z takim zamiarem – powiedział szef Ciechu. Według niego potencjalni nabywcy twierdzą, że potrzebują więcej czasu na zapoznanie się z dokumentami, które wystawione na sprzedaż spółki prezentują w tzw. data room. Dokumentacja przygotowana przez Ciech składa się z ponad 7 tys. plików, a przez Azoty Tarnów oraz ZAK – po 2–3 tys.

Inna sprawa, że nie wszyscy inwestorzy zdążyli spotkać się z zarządami firm, których zakupem są zainteresowani. Kolejne spotkania dziś i jutro.Nie można jednak wykluczyć także tego, że inwestorzy chcą wydłużyć termin składania oferty z innego powodu. – Będziemy pewnie mieli do czynienia z próbą wykorzystania słabych wyników kwartalnych – ocenił Kamil Kliszcz, analityk z Domu Inwestycyjnego BRE Banku. Każda z trzech spółek miała w III kwartale ujemne wyniki finansowe. Skonsolidowana strata netto Azotów Tarnów sięgnęła 28 mln zł, Ciechu – 63 mln zł, ZAK zaś – zapewne około 30 mln zł. – Te wyniki z pewnością nie są orężem w ręku sprzedającego – stwierdził Kliszcz.

Jego zdaniem potencjalnym nabywcom może chodzić jeszcze o coś innego. – Wiadomo, że Ciech wciąż prowadzi z bankami negocjacje na temat warunków refinansowania zadłużenia i finansowania oraz że potencjalni nabywcy o przebiegu tych rozmów są informowani przez spółkę – przypomniał analityk z DI BRE Banku. Dodał, że inwestorzy przed złożeniem wiążących ofert woleliby wiedzieć, jaka jest sytuacja finansowa firmy, którą mają kupić. Ciech ma nadzieję, że umowę z bankami zawrze w grudniu.Według naszych informacji Ciech budzi największe zainteresowanie ewentualnych kupców. O przejęcie tej firmy aplikowało pięć z sześciu podmiotów, które znalazły się na krótkiej liście utworzonej przez Naftę Polską (patrz tabela).

[srodtytul]Inwestor dla czwórki[/srodtytul]

Tymczasem, jak dowiedział się „Parkiet”, co najmniej jeden z inwestorów, którzy kilka tygodni temu wyrazili wstępne zainteresowanie zakupem wszystkich trzech spółek z tzw. I grupy chemicznej, jest także na krótkiej liście potencjalnych nabywców Anwilu. Interesuje się nim także ponoć Bain Capital, chętny na Ciech.

– Nie mogę tego w żaden sposób skomentować – powiedział nam wczoraj Sławomir Jędrzejczyk, wiceprezes Orlenu, który sprzedaje pakiet 84,79 proc. akcji firmy chemicznej z Włocławka. Koncern poinformował kilka dni temu, że spośród inwestorów zainteresowanych Anwilem wybrał trzy podmioty, z którymi będzie prowadził dalsze rozmowy.

[ramka][b]Sześciu chętnych na trzy polskie firmy chemiczne[/b]

Na sporządzonej przez Naftę Polską krótkiej liście znalazło się sześć podmiotów. Bain Capital to założony 25 lat temu amerykański fundusz typu private equity. Obecnie zarządza aktywami wartymi ponad 58 mld USD. Brytyjski Cinven to założony w 1977 r. fundusz private equity – jedna z największych tego typu instytucji w Europie. Występująca z nim w konsorcjum Kolaja & Partners jest międzynarodową firmą doradczą z siedzibą w Polsce. National Qatar Industries Co. to prywatny fundusz, który specjalizuje się w inwestycjach w sektorze: naftowym, gazowym i petrochemicznym. PCC jest kontrolowaną przez Waldemara Preussnera niemiecką grupą kapitałową, która skupia się na działalności w segmentach: chemia, energetyka i logistyka. Achema jest litewskim koncernem nawozowo-logistycznym. I Fundusz Mistral to założona w 2001 r. polska spółka private equity. [/ramka]

Surowce i paliwa
Orlen chce Nowej Chemii zamiast Olefin III
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc