Energetyka zrewiduje plany inwestycyjne

Koszty budowy bloków energetycznych idą w dół. Czeski CEZ buduje je taniej, niż zakładają polskie spółki z branży. PGE przewiduje zmiany w planie inwestycyjnym

Publikacja: 26.03.2010 07:09

PGE Elektrownia Bełchatów. Powstaje tam właśnie największy w Polsce blok wytwórczy o mocy 858 MW.

PGE Elektrownia Bełchatów. Powstaje tam właśnie największy w Polsce blok wytwórczy o mocy 858 MW.

Foto: Bloomberg

Zdaniem analityków koszty budowy nowych bloków przedstawiane obecnie na przykład przez Polską Grupę Energetyczną czy Eneę są przeszacowane. Z planów inwestycyjnych, które ogłasza krajowa energetyka, wynika, że budowa nowego bloku do produkcji energii o mocy 1000 mW kosztuje przeciętnie 5–6 mld zł.

[srodtytul]Niższe koszty budowy[/srodtytul]

– Tymczasem elektrownie budowane na przykład przez CEZ powstają po kosztach bliższych 4 mld zł (1–1,2 mld euro). Ceny nowych bloków energetycznych w Europie i na całym świecie idą w dół – mówi Paweł Puchalski, analityk DM BZ WBK. Zaznacza, że obniżki kosztów wynikają nie tylko ze spowolnienia gospodarczego i mniejszego popytu na bloki energetyczne. Chodzi również o większą efektywność nowych jednostek i dostęp do bardziej nowoczesnych technologii.

Polska Grupa Energetyczna, przygotowując się do debiutu giełdowego w ubiegłym roku, ogłosiła, że do 2012 r. zainwestuje 38,9 mld zł. Sporą część z tego wydać ma na budowę bloków energetycznych. Mniejsze od PGE państwowe spółki również ścigają się w ogłaszaniu planowanych wydatków. Tauron chce zainwestować 30 mld do 2020 r., Enea w tym samym czasie miałaby wydać 20 mld zł. Najmniejsza z nich Energa – planuje przeznaczyć na rozbudowę 20 mld zł w ciągu najbliższych pięciu lat.

Rzeczywiste wydatki spółek mogą się jednak okazać niższe. – Plany inwestycyjne PGE przedstawione przy okazji debiutu giełdowego były przygotowywane w zupełnie innej sytuacji rynkowej. Należy oczekiwać, że grupa będzie je rewidowała – uważa Paweł Puchalski.

[srodtytul]PGE analizuje wydatki [/srodtytul]

Oczekiwania te potwierdza Wojciech Topolnicki, wiceprezes PGE do spraw rozwoju i finansów. – Obowiązujące obecnie plany nakładów kapitałowych zostaną zrewidowane. Ten proces już się zaczął i myślę, że w ciągu najbliższych paru miesięcy powinniśmy zakończyć prace – wyjaśnia wiceprezes.

Z jego wypowiedzi wynika jednak, że aktualizacja poziomu przewidywanych wydatków nie jest wyłącznie efektem oczekiwanego spadku nakładów na budowę poszczególnych bloków. – Te koszty mocno fluktuują w czasie. Obecnie trudno przewidzieć, jaki będzie ostateczny koszt, to zależy od wyników przetargów. Na przestrzeni ostatnich czterech lat oferowane przez dostawców ceny wahały się od 1 do 1,7 mln euro za megawat mocy – mówi Wojciech Topolnicki. Zaznacza jednak, że sytuacja rzeczywiście przemawia na korzyść firm chcących zamawiać nowe bloki wytwórcze, ze względu na ogólnoświatowy kryzys w gospodarce.

Widoczny jest spadek cen budowy nowych mocy także w energetyce atomowej. – W Emiratach Arabskich rozstrzygnięty został niedawno ogromny przetarg, w którym wygrała oferta po 2,6 mln euro za megawat. Znam wypowiedzi kilku ekspertów, którzy twierdzili, że przetarg nie zamknie się poniżej 4-4,5 mln euro/MW – podsumowuje Topolnicki.

Surowce i paliwa
Orlen chce Nowej Chemii zamiast Olefin III
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc