Przyznała jednak, że sporo zostało jesczcze do zrobienia w kwestii poprawy płynności finansowej obu firm. Jej zdaniem pełna prywatyzacja lubelskiej Bogdanki przekonuje i górników, i inwestorów do tego, że lokowanie kapitału w tę branżę jest „atrakcyjnym interesem”.

– Z dystansem trzeba przy tym traktować powierzchowne opinie, że górnictwo jest biedne i nie stać go na inwestowanie. Chciałabym zobaczyć drugą branżę w Polsce, która z własnych środków rok w rok inwestuje 2,5 mld złotych – powiedziała wiceminister.

Pytana o plan zaskarżenia importu węgla z Rosji przez prezesów śląskich kopalń (zarzucają Rosjanom dumping, „Rzeczpospolita” pisała o sprawie jako pierwsza) powiedziała, że to słuszna droga.

– Nawet jeżeli nie osiągną spektakularnego celu w postaci zakazu przywozu rosyjskiego węgla, to może spowodują, że warunki, na jakich się on odbywa, staną się mniej polityczne a bardziej handlowe. My mamy koszty rynkowe i możemy konkurować z rynkowymi cenami ARA. Tam, gdzie nie możemy, pozostaje wkraczanie na inne ścieżki – tłumaczyła Strzelec-Łobodzińska.