Jest więc duża szansa, że jastrzębskie kopalnie będą miały na koniec roku na plusie więcej niż zakładane 11 mln zł.

– Warunkiem lepszego wyniku jest utrzymanie zakładanego poziomu produkcji, a ten jeszcze taki nie jest. Ale ceny węgla koksowego rosną, a koszty spółki są na stałym poziomie, więc sytuacja się poprawia – mówi Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzeczniczka JSW.W dwa miesiące spółka sprzedała 2 mln ton węgla za 742 mln zł. To m.in. efekt planu antykryzysowego wprowadzonego po dużych stratach z ubiegłego roku (netto prawie 340 mln zł).

Ceny węgla koksującego, którego JSW jest największym producentem w Unii, w końcu idą w górę. W środę giełdowy koncern NWR podwyższył jego ceny aż o 90 proc.– My aż takiego wzrostu się nie spodziewamy – mówi Jabłońska-Bajer. – Jednak węgiel koksowy sprzedaje się od ręki, gorzej z energetycznym – przyznaje.

– Planujemy zwiększyć udział węgla koksowego w produkcji do 70 proc. – mówi Jabłońska-Bajer. W zeszłym roku jego udział wynosił 59 proc.Lepsza sytuacja JSW to dobry sygnał przed jej prywatyzacją planowaną na 2011 lub 2012 r. Wcześniej Skarb Państwa włączy do spółki 85 proc. akcji Kombinatu Koksochemicznego Zabrze (i resztówki koksowni Przyjaźń), by powstała grupa węglowo-koksowa, która zadebiutuje na GPW.