ThyssenKrupp liderem

Ubiegły rok, bardzo trudny dla branży hutniczej, nie był aż tak zły dla hurtowników stali, natomiast bieżący zapowiada się o wiele lepiej – ocenia Polska Unia Dystrybutorów Stali.

PUDS opublikowała ranking, zawierający wyniki finansowe 30 firm za ubiegły rok. Unia zrzesza ponad 90 spółek, a uczestnictwo w rankingu jest dobrowolne. Firmy najczęściej prezentują przychody i sprzedaż w ujęciu ilościowym, coraz więcej ujawnia również wynik netto. W najnowszej edycji wzięło udział 30 przedsiębiorstw.

Pierwsza piątka wypracowała w zeszłym roku 4,4 mld zł przychodów i 152 mln zł czystego zarobku. To odpowiednio o 25 i 50 proc. mniej niż w 2008 roku. W ujęciu ilościowym sprzedaż tych firm skurczyła się o 17 proc., do 1,8 mln ton.

Największym dystrybutorem stali w 2009 roku pod względem przychodów, podobnie jak w dwóch poprzednich latach, był ThyssenKrupp Energostal. Firma, należąca do globalnego koncernu ThyssenKrupp, miała 1,18 mld zł obrotów, czyli o 25 proc. mniej niż rok wcześniej. Wypracowała też 19,3 mln zł zysku netto – o 65 proc. mniej niż w 2008 r. – co w tej kategorii zapewniło jej drugą pozycję. Najwięcej zarobił producent pokryć dachowych – Pruszyński: 22,1 mln zł, wobec 29,5 mln zł rok wcześniej.

Spośród hurtowników notowanych na giełdzie pod względem przychodów najwyżej – na piątej pozycji – uplasowało się Konsorcjum Stali (720,1 mln zł). Pod względem zarobku – na czwartym miejscu – śląski Stalprofil (12,3 mln zł).

– Wyniki firm są dużo lepsze od spodziewanych – komentuje Andrzej Ciepiela, dyrektor PUDS. Przypomina, że ubiegły rok był jednym z najtrudniejszych dla branży hutniczej. Popyt i produkcja skurczyły się o prawie 30 proc., ceny wyrobów hutniczych zaś pikowały.

Tymczasem 18 z 24 przedsiębiorstw, które ujawniły wynik netto, wypracowało zysk. – Wiele razy powtarzałem, że obraz naszej branży był przedstawiany w zbyt ciemnych barwach. Jak widać, silne podmioty bardzo dobrze poradziły sobie w czasie kryzysu. Oczywiście trzeba pamiętać, że nasi członkowie dobrowolnie przekazują nam dane i z pewnością łatwiej przychodzi chwalenie się zyskami niż ujawnianie strat. Niemniej ranking pokazuje kondycję najważniejszych graczy w branży – podsumowuje Ciepiela.

Zdaniem szefa PUDS tegoroczne wyniki przedsiębiorstw handlujących stalą będą znacznie lepsze, przynajmniej w I półroczu. – Od początku roku obserwujemy gwałtowny wzrost cen wyrobów hutniczych. Pytanie, czy trend utrzyma się do końca roku. Obroty w ujęciu ilościowym rosną w tempie dwucyfrowym wobec poziomów z 2009 roku, chociaż to wciąż bardziej efekt uzupełniania magazynów przez spółki handlowe niż realnego popytu – mówi Ciepiela.

Jak prognozuje Hutnicza Izba Przemysłowo-Handlowa, w tym roku można się spodziewać wzrostu zużycia stali o 23 proc., do 10,1 mln ton, a produkcji o 20 proc., do około 9 mln ton.