– Jeśli nie otrzymamy satysfakcjonujących ofert, proces zawiesimy – powiedział prezes spółki Ryszard Kunicki. Zainteresowanie zakładami nawozowymi z Gdańska wyraziło na razie pięć podmiotów. Dwa, w tym Azoty Tarnów, przeprowadziły już badanie spółki, trzeci zainteresowany ma przystąpić do due diligence w najbliższych dniach. Gdańska firma przynosi obecnie zysk na poziomie EBITDA, choć jeszcze w zeszłym roku była deficytowa.
Sprzedaż Fosforów to najbardziej zaawansowany, ale niejedyny projekt dezinwestycyjny Ciechu. Na liście firm przeznaczonych pod młotek są ponadto Polfa i Transclean (trwają negocjacje co do ich ceny), Transoda (zainteresowany zakupem bada właśnie firmę) oraz Vitrosilicon i Alwernia. – W wypadku tych dwóch spółek jesteśmy na etapie wyboru doradcy – powiedział Kunicki.
Ponadto grupa ma się pozbyć udziałów i akcji około 40 mniejszych spółek. Chodzi m.in. o niektóre zagraniczne przedstawicielstwa Ciechu, ale większość to firmy polskie. Ich nazw zarząd na razie nie chce zdradzać.
Ze sprzedaży firm, którą Ciech przeprowadził w ostatnich miesiącach, uzyskał ponad 210 mln zł (najwięcej, bo około 136 mln zł przyniosła sprzedaż papierów PTU). Umowa z bankami zobowiązuje Ciech do zredukowania do końca I kwartału 2011 r. długu o 400 mln zł. – Jeszcze jedna transakcja i powinniśmy uzyskać łącznie te 400 mln zł – stwierdził prezes. Nie chciał jednak powiedzieć, czy to oznacza, że liczy na to, iż sprzedaż Fosforów przyniesie około 190 mln zł. Wartość księgowa gdańskiej spółki to około 100 mln zł.
Zarząd Ciechu rozważa równolegle emisję akcji z prawem poboru i obligacji zamiennych na akcje. Rekomendację, jaką przygotuje, ocenić mają akcjonariusze. – Chcemy, by walne zgromadzenie w sprawie pozyskania kapitału odbyło się jeszcze w tym roku – powiedział Kunicki. Dodał, że termin emisji papierów będzie zależał od tego, kiedy odbędzie się NWZA.