17 listopada odbędzie się walne zgromadzenie akcjonariuszy bocheńskiej firmy w sprawie skupu akcji własnych w celu umorzenia. Ma on obejmować do 1,08 mln papierów imiennych uprzywilejowanych co do głosu – nie są one dopuszczone do obrotu na giełdzie.
Stalprodukt ma kupować akcje po 250 zł, na cały program może wydać do 270 mln zł. Buy back odbędzie się w trzech transzach, do czerwca przyszłego roku. Skup zostanie przeprowadzony na podstawie zgłoszeń od inwestorów – jeśli podaż przewyższy limit, spółka dokona proporcjonalnej redukcji.
Zarząd podkreśla, że ograniczeni statutowe ograniczają możliwość zbywania akcji imiennych, a proponowana cena zakupu zawiera znaczne dyskonto wobec bieżącego kursu (320 zł) oraz jest niższa, niż gdyby Stalprodukt ogłosił wezwanie na akcje własne (ponad 400 zł). Według zarządu buy back i umorzenia akcji przyczyni się do poprawy takich wskaźników, jak zysk na akcję i wartość księgowa na akcję.
Kapitał Stalproduktu dziali się na 6,73 mln akcji, z czego 2,86 to papiery imienne i uprzywilejowane (jedna akcja daje pięć głosów na zgromadzeniu). Papiery takie kontrolują m.in. menedżerowie spółki, a z dużych akcjonariuszy - hutniczy koncern ArcelorMittal Poland (ma pakiet stanowiący 33,8 proc. w kapitale i 38,2 proc. w ogólnej liczbie głosów) oraz menedżerska spółka STP Investment (odpowiednio 29 i 32 proc.).
Akcje Stalproduktu kosztują teraz o 23 proc. więcej, niż przed rokiem. Od października ub.r. do czerwca tego roku kurs wzrósł o 85 proc. – obserwowany w ostatnich miesiącach spadek zarząd tłumaczy spadkami cen surowców – głównie cynku.