Na ile tym razem wystarczy pieniędzy kopalniom Kompanii

Polska Grupa Górnicza to łódź, która od razu nabierze wody – twierdzą eksperci pytani o perspektywy dla powołanej w miejsce Kompanii Węglowej spółki.

Publikacja: 27.04.2016 06:00

Na ile tym razem wystarczy pieniędzy kopalniom Kompanii

Foto: GG Parkiet

Podpisanie we wtorek porozumienia powołującego do życia od 1 maja PGG powinno być początkiem pracy nad jej kształtem – uważają eksperci. Większość z nich nie wierzy jednak w zapewnienia rządu, że zmiana szyldu KW rozpocznie wychodzenie na prostą tej spółki. – To będzie kolejna kroplówka dla górnictwa – mówią bez ogródek.

PGG będzie miało na start 1,8 mld zł gotówki, z czego od energetyki 1,5 mln zł i 300 mln zł od Funduszu Inwestycji Polskich Przedsiębiorstw. Resztę z deklarowanych ponad 2,4 mld stanowić ma konwersja długu.

Pieniądze na rok?

– Pieniądze zainwestowane przez inwestorów starczą zaledwie na dwa lub maksymalnie trzy lata. I to pod warunkiem, że restrukturyzacja PGG zostanie przeprowadzona już na początku jej funkcjonowania – zastrzega Maciej Bukowski, prezes Warszawskiego Instytutu Studiów Ekonomicznych.

Inni nie są tak dużymi optymistami. – Półtora miliarda złotych od energetyki to wysokość funduszu płacowego KW najwyżej na półtora roku – argumentuje Michał Wilczyński, były główny geolog kraju. – Obecny rząd – tak jak poprzedni – kupuje czas. Za rok będziemy mieli powtórkę z rozrywki – dodaje Wilczyński, wskazując na sprzedaną we wrześniu 2014 r. kopalnię KW – Knurów-Szczygłowice, za którą JSW dało 1,5 mld zł.

Połowa do zamknięcia

Co zrobić, by sytuacja się nie powtórzyła? Z szacunków WISE, które pracuje nad raportem dotyczącym perspektyw dla PGG, wynika, że na starcie trzeba byłoby zamknąć połowę z wnoszonych tam 11 kopalń KW i zwolnić połowę z pracujących 32,5 tys. osób. – Chodzi o to, by nie przejadać jednostkowych zysków i nie doinwestowywać produkcji tam, gdzie to nie ma sensu – tłumaczy Bukowski.

Nie odpowiada wprost na pytanie, które zakłady miałyby być zamknięte. – Należy podzielić kopalnie KW na trzy grupy. Zamknąć te przynoszące największe jednostkowe straty na wydobyciu, gdzie nie ma perspektyw na poprawę sytuacji, a inwestować w mechanizację produkcji w dwóch pozostałych grupach kopalń – tych najbardziej rentownych i tych, które przy pewnej restrukturyzacji mogą przez pewien czas wychodzić na zero – radzi Bukowski.

Jak zauważa, w idealnym scenariuszu inwestor prywatny pozostawiłby tylko kopalnie przynoszące zyski. A takich w 2015 r. było tylko trzy.

Większe oszczędności

Na razie rząd nie mówi o zamknięciu żadnego z deficytowych zakładów, a jedynie o zespoleniu niektórych z nich. Od lipca ma funkcjonować pięć megakopalń, z czego samodzielnie tylko dwie: rentowny Bolesław Śmiały i najbardziej deficytowa Sośnica. Niektórzy widzą w tym wstęp do restrukturyzacji KW. Większość nie ma jednak złudzeń. – Rząd raczej nie będzie zamykał całych kopalń, a jedynie wygaszał – po uzgodnieniu ze stroną społeczną – pewne ich części – tłumaczy nasze źródło zbliżone do ME. Jak zaznacza, wynegocjowane porozumienie ze związkami nie daje dużych nadziei na realizację zakładanego wstępnie biznesplanu.

Jak wskazują eksperci, rentowność od 2017 r. mogłaby być osiągalna przy czterokrotnie większych rocznych oszczędnościach. Tymczasem te szacowane po podpisaniu porozumienia ze związkami to tylko 0,5 mld zł rocznie.

Kuleje też inny element. Ze względu na dużą nadpodaż czarnego paliwa nie ma nadziei na odbicie cen powyżej poziomów z okresu boomu w 2011 r.

[email protected]

Surowce i paliwa
Orlen chce Nowej Chemii zamiast Olefin III
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc