Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
W Grupie Lotos dotychczas zrealizowane projekty innowacyjne koncentrowały się na opracowaniu technologii umożliwiających uzyskanie wyższej marży na przerobie ropy. Dziś koncern patrzy na to zagadnienie szerzej. W ramach projektu Hestor, wspólnie z Akademią Górniczo-Hutniczą, politechnikami Śląską i Warszawską oraz firmami Chemkop i Gaz-System, pracuje nad technologią magazynowania energii w postaci wodoru uzyskiwanego w procesie elektrolizy z nadwyżek energii pochodzącej z elektrowni wiatrowych i słonecznych. Grupa Lotos, która produkuje obecnie 13,5 tony wodoru na godzinę, wykorzystywała go wyłącznie na własne potrzeby produkcyjne. Teraz może on służyć również do magazynowania prądu lub zasilania pojazdów, zwłaszcza w miastach, w których istnieje duża potrzeba redukcji emisji spalin.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Shell oświadczył w czwartek, że nie ma zamiaru składać oferty na będącego w opałach brytyjskiego konkurenta BP po tym, jak „Wall Street Journal” doniósł o rozmowach o przejęciu między dwoma gigantami naftowymi.
Orlen ma wdrożone mechanizmy pozwalające na elastyczne reagowanie na zmieniające się warunki rynkowe. Również Unimot dostosowuje politykę handlową do zmieniających się trendów. Jedynie MOL nic nie komunikuje w tej sprawie.
Nie może być inaczej, gdyż sam Katar zapewnia około 20 proc. globalnych dostaw LNG, a ich zastąpienie innymi nie jest dziś możliwe. Jak zapewniają analitycy i Orlen, nasz kraj – dzięki dywersyfikacji – znajduje się jednak w dość dobrej sytuacji.
Od wtorku, 24 czerwca, przewidywane są dwucyfrowe podwyżki cen paliw w rafineriach. Ale na niektórych stacjach jeszcze można zatankować płacąc poniżej 6 zł za litr. Trzeba się jednak pospieszyć.
Jak można się było spodziewać po zbombardowaniu irańskich instalacji jądrowych przez Amerykanów ceny ropy wzrosły. Ale rynek wyraźnie czeka na reakcję Teheranu.
Analitycy przypuszczają, że KGHM będzie chciał przeznaczyć wiele miliardów złotych na rozbudowę już funkcjonujących w Polsce kopalń i budowę nowej. To pozwoli jedynie na utrzymanie produkcji na dotychczasowym poziomie.