O uruchomieniu w Polsce komercyjnej instalacji zgazowania węgla mówi się od lat, ale jak dotąd się to nie udało. Plany w tym obszarze mają m.in. Grupa Azoty, Tauron czy Enea. Teraz do tej grupy dołącza Jastrzębska Spółka Węglowa, która rozmawia w tej sprawie z południowoafrykańskim gigantem Sasol.
Wspólny projekt
Sasol jest potężnym producentem węgla, który większość surowca przetwarza na paliwa syntetyczne, gaz przemysłowy oraz chemikalia. Przedstawiciele zarządów JSW i JSW Innowacje polecieli do RPA, by tam rozmawiać o wspólnych projektach. Efektem może być powstanie zakładu przetwórstwa węgla na Górnym Śląsku.
Władze JSW przekonują, że w Europie nie ma lepszego miejsca na tego typu zakład. – Mamy złoża węgla, politykę klimatyczną, przez którą węgiel wypierany jest z energetyki przez gaz i energetykę odnawialną, a w przyszłości być może również przez elektrownie jądrowe. Nie można nie wspomnieć, że zużywane w Polsce paliwa do aut wytwarzane są głównie z rosyjskiej ropy – wylicza Daniel Ozon, prezes JSW. – W ramach współpracy z koncernem Sasol przeprowadzimy niezbędne ekspertyzy dotyczące opłacalności inwestycji związanych z przemysłowym przerabianiem węgla kamiennego na paliwa, gaz oraz chemikalia – zapowiada Ozon.
Chemikalia z węgla
Grupa Azoty i Tauron podpisały list intencyjny w sprawie budowy instalacji zgazowania węgla w kędzierzyńskich zakładach chemicznych w kwietniu 2017 r. Po szumnej konferencji prasowej o rozpoczęciu współpracy informacje na temat tej inwestycji jednak ucichły, a list intencyjny wygasł z końcem grudnia 2017 r. Obie firmy przekonują jednak, że nadal współpracują przy tym projekcie. Inwestycja może kosztować 400–600 mln euro. Ma produkować z węgla gaz syntezowy, który posłuży do wyrobu takich chemikaliów, jak metanol czy amoniak. Z naszych informacji wynika, że Azoty analizują wykorzystanie amerykańskiej technologii.
Część analityków od początku sceptycznie podchodziła do tego przedsięwzięcia. Pojawiły się opinie, że ma ono za zadanie jedynie zapewnić zbyt dla polskiego węgla i wesprzeć polskie kopalnie. Eksperci zwracają też uwagę, że zgazowanie węgla udaje się wszędzie tam, gdzie jest tani surowiec i brak jest restrykcyjnej polityki ochrony środowiska.