Ostatnim spadkom sprzyjały poglądy o hamowanie światowej gospodarki, co było często wyrażone i w redukcji prognoz gospodarczych i w cofnięciu wskaźników podstawowych danych makroekonomicznych. To wszystko połączone ze wzmożoną produkcją Arabii Saudyjskiej i Rosji oraz ostrymi słowami prezydenta Donalda Trumpa sprzyjało korekcie. Również istotnie zwiększały się zapasy surowca w Stanach Zjednoczonych.
Należy dodać, że od strony spekulacyjnej wrześniowy wzrost nie był w żadnym stopniu poparty kolejnymi zakupami kontraktów pozwalających zarobić na wzroście cen ropy. Ostatni szczyt w spekulacyjnej grze na wzrost notowań miał miejsce w styczniu. Później pozycje już tylko malały, aby w ostatnim tygodniu, wraz ze spadkiem wartości kontraktów, obniżyć się do poziomów ostatnio obserwowanych we wrześniu 2017 roku.
Jest to dość mocne schłodzenie nastrojów na rynku, co wraz z korektą w cenie może powodować, że inwestorzy ponownie zaczną przychylnie spoglądać w stronę czarnego złota, gdy tylko opadną napięcia dotyczące wojny handlowej na linii Stany Zjednoczone–Chiny. ¶