DM BOŚ: Komentarz surowcowy

Publikacja: 02.11.2018 09:33

DM BOŚ: Komentarz surowcowy

Foto: AFP

ROPA NAFTOWA

Ceny ropy naftowej nadal pod presją podaży.

W bieżącym tygodniu na rynku ropy naftowej zdecydowanie przeważa strona podażowa. Notowania amerykańskiego surowca gatunku WTI poruszają się dzisiaj rano poniżej poziomu 64 USD za baryłkę, z kolei cena europejskiej ropy Brent oscyluje w okolicach 73 USD za baryłkę. Dzisiaj rano ceny ropy naftowej ustabilizowały się, a wręcz próbują delikatnie odreagować ze względu na nadzieje na porozumienie USA i Chin w kwestii wojny handlowej. Niemniej, sprzedającym na rynku tego surowca sprzyja kilka czynników.

Przede wszystkim, pojawiają się informacje o większej podaży ropy naftowej na świecie. Rosyjska produkcja w październiku wzrosła do rekordowego poziomu 11,41 mln baryłek dziennie. W Stanach Zjednoczonych produkcja ustabilizowała się na poziomie przekraczającym 11 mln baryłek dziennie. Arabia Saudyjska w poprzednim miesiącu wydobywała około 10,65 mln baryłek dziennie, a według danych agencji Reuters, w całym kartelu OPEC produkcja ropy w październiku wzrosła do poziomu 33,31 mln baryłek dziennie – a to jest najwyższy poziom od grudnia 2016 roku.

Notowania ropy naftowej WTI – dane dzienne

Kolejną kwestią negatywnie wpływającą na ceny ropy naftowej jest rosnące prawdopodobieństwo wyłączenia z amerykańskich sankcji narzuconych na Iran kilku azjatyckich krajów. Na możliwość importu określonej, ograniczonej ilości irańskiej ropy naftowej liczą takie kraje jak Chiny, Indie, Korea Południowa oraz Japonia, czyli w praktyce głównie dotychczasowi importerzy surowca z Iranu. Możliwe, że USA zgodzą się, przynajmniej na razie, jedynie na czasowe wyłączenia z sankcji, ale już sam ten fakt wystarczy, aby uczestnicy globalnego rynku ropy odetchnęli z ulgą – zwłaszcza że dotychczasowa retoryka administracji Trumpa była w tej kwestii bardziej zdecydowana.

Notowania ropy naftowej Brent – dane dzienne

SOJA

Cena soi w USA w górę na skutek nadziei na zakończenie konfliktu USA i Chin.

Bieżący tydzień przyniósł dynamiczne odbicie w górę notowań soi w Stanach Zjednoczonych. Jeszcze wczoraj rano cena tego surowca w USA nie przekraczała poziomu 8,50 USD za buszel, zaś obecnie przekracza 8,90 USD za buszel, przystępując do ataku na barierę 9 USD za buszel.

Nagły optymizm, który pojawił się na rynku soi w Stanach Zjednoczonych, wynikał z doniesień o możliwym złagodzeniu, a nawet dążeniu do zakończenia sporu handlowej USA i Chin. Wczoraj miała miejsce rozmowa przywódców tych państw, Donalda Trumpa i Xi Jinpinga, którą prezydent USA ocenił jako „bardzo dobrą". Nie oznacza to na razie żadnych konkretnych działań, ale same złagodzenie relacji pomiędzy tymi globalnymi potęgami gospodarczymi rozbudziło pewne nadzieje.

Stany Zjednoczone to – obok Brazylii – kluczowy eksporter soi na świecie, natomiast Chiny są dominującym importerem tego surowca. Z tej przyczyny wysokie cła narzucone na import amerykańskiej soi do Chin przyczyniły się do wyraźnych przecen soi w USA. Tocząca się wojna handlowa USA i Chin pozostaje też głównym czynnikiem utrzymującym ceny soi na relatywnie niskich poziomach. To oznacza, że jakiekolwiek informacje o szansach na porozumienie obu krajów będą wspierały notowania soi w USA.

Notowania soi w USA – dane dzienne

Surowce i paliwa
Orlen chce Nowej Chemii zamiast Olefin III
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Surowce i paliwa
MOL stawia na dalszy rozwój sieci stacji paliw
Surowce i paliwa
Orlen bez sukcesów w Chinach
Surowce i paliwa
Mniej gazu po fuzji Orlenu z Lotosem i PGNiG
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Surowce i paliwa
Obecny i były zarząd Orlenu oskarżają się nawzajem
Surowce i paliwa
JSW szuka optymalizacji kosztów. Bogdanka może pomóc