– Z kolei w latach 2020–2029 planujemy wydawać średnio ponad 2 mld zł rocznie. To odpowiada potrzebom rynku związanym z rosnącym zapotrzebowaniem na gaz – mówi Tomasz Stępień, prezes Gaz-Systemu. Sztandarową inwestycją grupy jest budowa gazociągu Baltic Pipe, który ma połączyć nasz kraj z norweskimi złożami błękitnego paliwa i w którym zdecydowaną większość mocy przesyłowych zarezerwowało już PGNiG. Projekt jest obecnie na etapie uzyskiwania niezbędnych zgód w Danii, Szwecji i Polsce. Równolegle Gaz-System przygotowuje się do nabycia niezbędnych materiałów, głównie rur do nowego gazociągu, i zakontraktowania prac wykonawczych. – Proces układania gazociągu podmorskiego planujemy rozpocząć po uzyskaniu ostatniego z wymaganych pozwoleń, co powinno nastąpić w II kwartale 2020 r. Długość tego odcinka – w zależności od wariantu trasy – wyniesie ok. 274 km lub ok. 278 km – twierdzi Stępień. Budowa ma się zakończyć na przełomie I i II kwartału 2022 r.

Gaz-System rozpoczął również prace związane z rozbudową z 5 mld m sześc. do 7,5 mld m sześc. terminalu LNG w Świnoujściu. Inwestycję planuje zakończyć pod koniec 2021 r. Nieco później ma powstać bocznica kolejowa do przeładowywania LNG i nowe stanowisko dla statków. Ponadto firma analizuje możliwość zwiększenia mocy terminalu nawet do 10 mld m sześc. rocznie.

Ze względu na wzrost zainteresowania rynkiem LNG w naszym regionie i na całym świecie grupa pracuje również nad inwestycją polegającą na podłączeniu do krajowego systemu przesyłowego statku LNG z technologią regazyfikacji na pokładzie, zakotwiczonego w okolicach Gdańska. – Projekt ten wpisuje się w plany rozwojowe grupy zarówno w segmencie usług opartych na LNG, jak i jako nowe wejście gazu ziemnego do krajowego systemu. Chcielibyśmy, aby statek wraz z niezbędną infrastrukturą do jego obsługi powstał na przełomie lat 2024/2025 – podaje Stępień. TRF