W poniedziałek notowania tego kruszcu dynamicznie wzrosły, jednak kolejne dni przyniosły odreagowanie spadkowe tego ruchu. Tym samym okolice 1300 USD za uncję okazały się skutecznym oporem na wykresie złota. Mimo prób pokonania tej bariery na początku tygodnia, niedźwiedzie okazały się silniejsze.
Zmienne nastroje na rynku złota wynikały przede wszystkim z sytuacji politycznej na świecie, głównie w kontekście konfliktu handlowego pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Chinami. Początek tygodnia był emocjonujący ze względu na niepowodzenie wcześniejszych rozmów i zapowiedzi wprowadzenia nowych wysokich ceł i innych utrudnień we wzajemnych transakcjach. To wywołało ruch wzrostowy na złocie.
Jednak w kolejnych dniach nastroje inwestorów się uspokoiły, a większy apetyt na ryzyko był widoczny m.in. na rynkach akcji. Złoto na tym straciło, ale nie wiadomo, na jak długo. Kruszec ten jest wrażliwy na zmiany nastawienia inwestorów do ryzyka, a obecna sytuacja polityczna na świecie nie jest stabilna. Oprócz konfliktu na linii USA–Chiny niepokoją doniesienia z Bliskiego Wschodu, sugerujące możliwość wybuchu otwartego konfliktu zbrojnego w tej części świata. Nie ustępują także obawy o przyszłość całej światowej gospodarki. Nie jest wykluczone, że złoto jako „bezpieczna przystań" na rynkach finansowych może powrócić do łask. ¶