Zakupy urządzeń na potrzeby planowanego gazociągu łączącego złoża na Morzu Północnym ruszyły. W środę Gaz-System podpisał pierwszą umowę dotyczącą dostaw inwestorskich z amerykańską firmą Solar Turbines – na dostawę i serwis kompletu agregatów sprężarkowych do trzech tłoczni gazu wchodzących w skład Baltic Pipe.
Nowy szlak przesyłu
To ma być początek planowanej przez rząd Mateusza Morawieckiego rewolucji. – Jesienią 2022 r. Baltic Pipe będzie ukończony: nie chodzi tylko o gazociąg podmorski, ale też rozbudowany system przesyłowy w Polsce – mówi „Parkietowi" Piotr Naimski, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej. – Budujemy w gruncie rzeczy nowy szlak przesyłu gazu, który będzie biegł z północy na południe.
Baltic Pipe ma zapewnić Polsce 10 mld m sześc. surowca rocznie. Kolejne 6–8 mld m sześc. ma pochodzić z dostaw LNG, zakontraktowanych z Katarczykami i Amerykanami. Dodatkowe 4 mld m sześc. będzie pochodzić ze źródeł zlokalizowanych na terytorium Polski. To daje w sumie od 20–22 mld m sześc., co przy obecnym zapotrzebowaniu rocznym na poziomie ok. 17 mld m sześc. może się wydawać wystarczające.
Ale sam Gaz-System, operator systemu przesyłowego w Polsce, prognozuje, że w perspektywie 2030 r. zapotrzebowanie krajowe może wzrosnąć o 2,6 do nawet 8,4 mld m sześc. A to z kolei oznacza, że gdyby zrealizowała się bardziej odważna wersja tego scenariusza, popyt będzie wyższy niż suma wyliczonych wyżej źródeł. – Dlatego zdecydowaliśmy o postawieniu pływającego terminalu w Zatoce Gdańskiej, tzw. FSRU – odpowiada Naimski. – Inwestycja ta zostanie zrealizowana około 2025 r. i będzie uzupełnieniem systemu o ok. 4 mld m sześc.
Stabilizator i regulator
W lipcu PGNiG uzupełnił swój portfel złóż o 20 proc. udziałów w złożu Duva na Morzu Północnym. Jak podkreśla nasz rozmówca, to element strategii rozbudowy upstreamu, dostępu do złóż. – W Polsce PGNiG prowadzi skuteczne wiercenia, z kolei na szelfie norweskim firma zakłada, że będzie mieć koncesje dające 2,5 mld m sześc. – podkreśla Piotr Naimski. – W kraju ma to być natomiast poziom 4–4,5 mld m sześc.