Dzięki oddanemu właśnie do użytku gazociągowi doprowadzającemu gaz do Elektrociepłowni Żerań stołeczny zakład będzie mógł obniżyć zużycie węgla o 64 proc. – To o 17 tysięcy wagonów węgla mniej – mówił w ubiegłym tygodniu prezes Gaz-Systemu Tomasz Stępień, podsumowując znaczenie inwestycji dla PGNiG Termika, spółki gazowego giganta.
Ta właśnie inwestycja w najwierniejszy sposób oddaje trend, który w uderzający sposób odzwierciedlił się w unijnych statystykach: Europa w szybkim – jak na przemysł, niemalże błyskawicznym – tempie porzuca węgiel na korzyść gazu.
Operacja na tym, co jest
„Podczas gdy ogólnounijna produkcja elektryczności w oparciu o węgiel spadła o 16 proc. w II kwartale 2019 r. (w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku), produkcja w oparciu o gaz podskoczyła o 39 proc." – czytamy w publikacji „Quarterly Report on European Electricity Markets 2Q 2019". W czerwcu zużycie węgla było najniższe, odkąd zaczęto zbierać dane na ten temat, co zresztą przełożyło się też na 22-procentowy spadek importu węgla spoza UE. Jednocześnie cena uprawnień do emisji CO2 miała wzrosnąć o 20 proc., co w oczywisty sposób nadawało całemu procesowi dynamiki.
– Trend jest oczywisty, ale nie wynika z oddawania nowych inwestycji. To operacja na istniejącej infrastrukturze, znacznie większe wykorzystanie istniejących już elektrowni i zakładów gazowych – podkreśla w rozmowie z „Parkietem" Władysław Mielczarski, ekspert Politechniki Łódzkiej. – O nowych inwestycjach na razie nie ma mowy, popyt na nowe turbiny wręcz spadł i ich producenci mają niemałe kłopoty – wskazuje.
– Tendencja do zastępowania węgla gazem jest widoczna również w ciepłownictwie systemowym – uzupełnia w rozmowie z „Parkietem" Jacek Szymczak, prezes Izby Gospodarczej Ciepłownictwo Polskie. – Najbliższe lata będzie charakteryzować najszybsza od wielu lat zmiana struktury nośników: w 2002 r. węgiel stanowił ok. 82 proc. zużywanego surowca, podczas gdy gaz – 3,7 proc. W 2018 r. ta struktura zmieniła się niewiele: do 72,5 proc. węgla i 8,6 proc. gazu. Za to na przestrzeni najbliższych lat można się spodziewać nawet 20-procentowego – a może i więcej – spadku udziału węgla na rzecz gazu – szacuje.